Sparta ma tylko trzech zdrowych seniorów Trudno kpić ze słów Skubisa, zważywszy na fakt, że w półfinale Sparta dokonała cudu, jadąc trójką zdrowych seniorów i pokonując Apatora 51:39. Oczywiście Motor to zdecydowanie mocniejszy rywal, ale we Wrocławiu chcą zrobić, co się da, by nie przegrać pierwszego wyjazdowego meczu za wysoko, a potem będą się modlić, żeby ktoś z duetu Tai Woffinden, Maciej Janowski wrócił na rewanż. Na razie jednak sztab szkoleniowy Sparty musi się mocno nagimnastykować, żeby zestawić skład na pierwszy mecz z Motorem. Z seniorów zdrowi są Artiom Łaguta, Daniel Bewley i Piotr Pawlicki. Trenerzy mogą też liczyć na mocny duet juniorski: Bartłomiej Kowalski i Kevin Małkiewicz. W składzie trzeba jednak wypisać minimum pięć nazwisk, a my na razie podaliśmy pięć. Niemiec i juniorzy załatają skład na pierwsze spotkanie W kadrze jest jeszcze Niemiec Lukas Fienhage i pięciu juniorów na czele z Kacprem Andrzejewskim i Mateuszem Paniczem, którzy w tym sezonie dostawali swoje szanse. Trudno jednak pokładać w tej trójce jakieś nadzieje. Fienhage dostał dotąd jedną szansę i nie zdobył żadnego punktu w dwóch biegach. Andrzejewski zdobył dotąd 4 punkty z bonusem, a Panicz 4. Wygląda na to, że w niedzielę trio Andrzejewski, Panicz, Fienhage (co najmniej dwóch z nich) może zostać wpisane do składu, ale bardzo szybko będą zastępowani Kowalskim i Małkiewiczem. Innej opcji, jeśli Sparta myśli o korzystnym wyniku, nie ma. A korzystny wynik, to czwórka z przodu, czyli minimum 40 punktów. I już taką stratę będzie ciężko odrobić, zważywszy na fakt, że Motor ma wszystkich zawodników zdrowych, a sam Bartosz Zmarzlik jest w stanie zdobyć 15-18 punktów w meczu.