W tym roku na wycofaniu Rosjan ze startu w lidze najbardziej straciły trzy kluby PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław bez Artioma Łaguty nie obroniła mistrzowskiego tytułu (odpadła w ćwierćfinale play-off), a ZOOleszcz GKM Grudziądz bez Wadima Tarasienko nie zrealizował marzenia o startach w play-off (skończył na siódmym miejscu). Wciąż walczy jadący bez Emila Sajfutdinowa For Nature Solutions Apator Toruń, ale trzeba sobie powiedzieć, że w półfinale nie mógł gorzej trafić. Motor Lublin, zwycięzca rundy zasadniczej, może skutecznie zagrodzić Apatorowi drogę do finału. Apator rozważa drastyczny scenariusz Od jakieś czasu trwa dyskusja o powrocie Rosjan z polskim obywatelstwem do ligi w sezonie 2023. PZM już jakiś czas temu zamówił ekspertyzy prawników. Centrala jest nawet skłonna dopuścić polskich Rosjan pod warunkiem, że nie będą oni startowali jako Polacy. Czy to możliwe? Na odpowiedź wciąż czekamy. Tymczasem kluby zainteresowane rozwiązaniem sprawy są coraz bardziej zniecierpliwione. Andrzej Rusko, prezes klubu z Wrocławia już dzwoni do związku i dopytuje o możliwość powrotu Łaguty. Toruń nie dzwoni i nie pyta o Sajfutdinowa, ale kiedy zapytaliśmy jedną z osób w klubie, co w razie braku zgody, to odpowiedź była jednoznaczna: wycofamy się z ligi. W Apatorze panuje przekonanie, że liga nie może być drugi rok z rzędu ułożona przy zielonym stoliku. Faktem jest, że w tym roku Apator z Sajfutdinowem był faworytem ekspertów do finału. Kiedy okazało się, że zawodnik nie pojedzie, to akcje Torunia poleciały mocno w dół. Apator nie ma zastępcy dla Sajfutdinowa Problem Apatora polega na tym, że skład budowany na sezon 2023 także zakłada start Sajfutdinowa. I jak dotąd klub nie ma żadnej opcji awaryjnej na wypadek braku zgody. Jeśli polski Rosjanin nie dostałby zgody, to ciężar walki o medale spadły na Patryka Dudka, Roberta Lamberta, Pawła Przedpełskiego i Jana Kvecha (ma przyjść ze Stelmet Falubazu jako zawodnik U-24). Tylko czterech mocnych zawodników i brak zastępstwa zawodnika (w tym roku Rosjan mogli zastępować inni), praktycznie eliminowałoby Apator z walki o podium. Betard Sparta jest w nieco lepszym położeniu, bo jeśli Łaguta nie dostanie zgody na starty, to klub ma gotową piątkę: Tai Woffinden, Maciej Janowski, Daniel Bewley, Gleb Czugunow, Piotr Pawlicki (transfer z Fogo Unii Leszno). Dojście Łaguty uczyniłoby jednak zespół mocniejszym. Wskoczyłby on za Czugunowa, który już jakiś czas temu usłyszał, że powrót Łaguty oznacza dla niego wypożyczenie do beniaminka PGE Ekstraligi. Wyjaśnijmy, że GKM na razie nie jest zainteresowany tematem, bo Tarasienko, choć stara się o polskie obywatelstwo, wciąż go nie otrzymał. Czytaj także: Już wiedzą, że to koniec. Gwiazdor odchodzi