Jakub Czosnyka, Interia.pl: Motor Lublin w zbliżającym się sezonie będzie bronić tytułu mistrza Polski. Tyle, że faworytem na papierze wydaje się być jednak Sparta Wrocław.Jacek Ziółkowski, menedżer Motoru Lublin: Ja bym dorzucił jeszcze Włókniarz i pewnie czwartego do brydża, czyli Apator Toruń. Wie pan, jak to w żużlu jest. Wiele zależy od szczęścia, zdrowia zawodników i sprzętu. Na pewno będziemy robili wszystko, aby tytuł obronić, ale wiemy, że to znacznie trudniejsze zadanie niż wywalczenie złota po raz pierwszy. Sparta na pewno bardzo wzmocniła się powrotem Artioma Łaguty i przyjściem Piotrka Pawlickiego. To są dwie armaty. My jednak nie składamy broni. Uważam, że po mimo odejścia Mikkela, Maksa i Wiktora Lamparta nadal jesteśmy mocni. Doszedł Bartek Zmarzlik, a nie ukrywam, że liczę zarówno na Fredrika Lindgren i Jacka Holdera. To odcięcie pępowiny najpierw od brata Chrisa, a teraz od Apatora, z którym długo był związany, powinno wyjść mu na dobre. Poza wszystkim mam wrażenie takie, że w ostatnich latach zawodnicy przychodząc do Lublina odzyskiwali formę. Wierzę, że podobnie będzie w jego przypadku. Menedżer mówi, czy Motor osłabił się kadrowo Motor zdobył tytuł i zaliczył przemeblowanie kadrowe. Odejścia, którego zawodnika żałuje pan najbardziej? Wiadomo, że wszyscy najbardziej żałują odejścia Mikkela. On był naszym kapitanem, lidera i jeździł w Motorze cztery sezony. Pamiętajmy jednak o tym, że w ostatnich latach duży wzrost zaliczył Dominik Kubera, który powoli, powoli wyrasta na miano tego drugiego w polskim żużlu po Bartoszu Zmarzliku. Bardzo się lubią i myślę, że będą stanowić świetną parę. Ta para może być postrachem ligi. Powiem panu również, że w zeszłym roku wspólnie z Markiem Kępą mówiliśmy, że to będzie sezon Jarosława Hampela. Miał co prawda trudny początek rozgrywek, ale potem wskoczył na bardzo wysoki poziom. Sprawdziły się więc nasze przeczucia. Teraz takie mam względem Jacka Holdera. Zrobimy zresztą wszystko wspólnie z Maćkiem Kuciapą, aby stworzyć fajną atmosferę i nasi nowi zawodnicy szybko zaadoptowali się w zespole. Dzięki temu odejście Mikkela i Maksa nie powinno być aż tak odczuwalne. Co prawda stratę zaliczyliśmy na pozycji juniora w postaci odejścia Wiktora Lamparta, ale ten problemy dotyczy wielu klubów. Nie powinno być więc źle. Gdybyśmy mieli porównać drużyny Motoru z sezonu 2022 a tą obecną. Która pana zdaniem kadrowo jest mocniejsza? To pokaże nam sezon. W zeszłym roku świetnie się uzupełnialiśmy. Mieliśmy trochę pod górkę, bo słabszy początek miał Jarek, potem Maksym, a na koniec dopadła nas kontuzja Mikkela. Wierzę jednak, że na pewno słabszej drużyny niż przed rokiem mieć nie będziemy. Kto partnerem Cierniaka w parze juniorów? A juniorzy? Kto będzie partnerem Mateusza Cierniaka? Najbardziej objeżdżony jest Kacper Grzelak. Chciałbym jednak powiedzieć, że mamy u siebie w Lublinie dwójkę miejscowych juniorów, na których bardzo liczę. Na razie sezon zaczną w zawodach młodzieżowych. Oni przyszłościowo mogą sprawić niespodziankę. Pierwsze sparingi pokażą, kto w jakiej jest formie, ale jeśli chodzi o doświadczenie to na ten moment przoduje poza Cierniakiem Grzelak. Zobacz również: "To się rozegra między nimi". Skomplikowana sprawa