Indywidualne Mistrzostwa Polski na żużlu 2024 bez Wiktora Przyjemskiego. Zawody w Pile boleśnie zweryfikowały gwiazdę Motoru Lublin. Zawód tym większy, że ostatnie tygodnie były dla młodzieżowca naprawdę udane. W PGE Ekstralidze rozkręca się z meczu na mecz. Kilka dni temu sięgnął też po prestiżowy Brązowy Kask zwyciężając z kompletem punktów. Przyjemski straci prestiżowe zawody Przed 18-latkiem w karierze jeszcze nie jedna edycja mistrzostw, ale mimo wszystko jest czego żałować. Przed sezonem zmienił Polonię Bydgoszcz na Motor Lublin, bo chciał ścigać się w PGE Ekstralidze z najlepszymi. W ten sposób może zdobywać doświadczenie i rozwijać swój talent. Finały IMP-u to doskonała ku temu okazja. Na razie jednak plany będzie musiał odłożyć na przyszły rok. Piła nie okazała się dla niego szczęśliwa, bo zdobył ledwie pięć punktów, co pozwoliło mu zająć dopiero dwunaste miejsce. Wiktor miał przebłyski. Potrafił nawet jeden bieg wygrać. To jednak za mało biorąc pod uwagę fakt, że aż trzykrotnie meldował się na ostatniej pozycji. Oni powalczą o Indywidualne Mistrzostwo Polski na żużlu W tegorocznej edycji IMP-u zagwarantowany udział mieli wcześniej Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak, Dominik Kubera (cała trójka z Grand Prix), Patryk Dudek i Maciej Janowski (zeszłoroczni medaliści) oraz Bartłomiej Kowalski (mistrz Polski juniorów z przed roku). Zawody w Pile wyłoniły dodatkową ósemkę zawodników. W gronie szczęśliwców znaleźli się: Paweł Przedpełski, Jarosław Hampel, Piotr Pawlicki, Przemysław Pawlicki, Krzysztof Buczkowski, Kacper Woryna, Bartosz Smektała i Robert Chmiel. W stawce IMP-u znajdzie się jeszcze jeden zawodnik, który otrzyma dziką kartę na cały cykl. Oprócz niego w każdych zawodach pojedzie żużlowiec z jednorazową dziką kartą. Tegoroczne finały odbędą się 6 lipca w Łodzi, 27 lipca w Bydgoszczy oraz 10 sierpnia w Lublinie. Tytułu broni Bartosz Zmarzlik.