- Nie chcieliśmy przekazywać takiej informacji na początku sezonu. Niestety podczas wczorajszego treningu, na skutek defektu motocykla, upadek zanotował Mathias Thoernblom. Po szczegółowych badaniach zdiagnozowano złamanie dwóch kręgów szyjnych - poinformował Kolejarz Opole. Dramat Szweda. To już kolejny taki uraz Takiego pecha mało kto doświadczył. Gdy Thoernblom podpisywał w listopadzie 2022 roku kontrakt z opolskim klubem, to obie strony liczyły na owocną współpracę. Jak się później okazało wypadek z końcówki kwietnia zakończył jego sezon i już więcej go na torze nie zobaczyliśmy. Wrócił teraz w marcu, aby przygotować się należycie do tegorocznych rozgrywek. Tego co się stało nie spodziewał się nikt. W czasie jednej serii treningowej motocykl Szweda zanotował defekt. Na skutek wypadku zawodnik złamał dwa kręgi szyjne. Obecnie przechodzi badania, lecz przesądzone jest to, że najbliższe tygodnie spędzi na rehabilitacji, a nie na jeździe. Wściekły jest pewnie sam zawodnik, ale i klub, który miał spore oczekiwania wobec niego. Mathias w tym sezonie miał być liderem Kolejarza. Emerytowane gwiazdy zacierają ręce. To może być ich czas Mamy początek marca, a pierwsze treningi żużlowe po długiej zimie są już za nami. Niestety idą za tym też pierwsze upadki i kontuzje, czego żywym przykładem jest przypadek Thoernbloma powyżej. Urazu doznał także Piotr Pawlicki, na którego bardzo liczą w Zielonej Górze. Takie informacje będą jeszcze spływały, bo taka jest czarna strona tego sportu. Na rynku jest jeszcze kilka ciekawych nazwisk, które nie znalazły zatrudnienia. Są to między innymi Kenneth Bjerre czy Matej Zagar. Kluby w obliczu kontuzji będą zmuszone sięgnąć po zawodnika, który obecnie nie podpisał żadnej umowy. Nie wiadomo również w dalszym ciągu co będzie z tarnowską Unią. Głosy z Małopolski są bardzo niepokojące.