Kiedyś było już głośno o tunerze Jacku Rempale Jacek Rempała od zawsze miał smykałkę do silników. Jeszcze za czasów czynnej jazdy na motocyklu uwielbiał pracować nad sprzętem. Ten przysłowiowy dryg przerodził się w regularną pracę po zakończeniu kariery. Głośno zrobiło się o nim przede wszystkim w 2010 roku. Wtedy świetnie na jego silnikach zaczął jeździć Janusz Kołodziej. Zawodnik Fogo Unii Leszno odjechał w tamtym czasie sezon życia. Awansował do Grand Prix, wygrał ze swoją drużyną Ekstraligę, a indywidualnie sięgnął też po Mistrzostwo Polski. Oczywiście nie korzystał wyłącznie z jednostek przygotowywanych przez Rempałę, ale miały one bardzo mocną pozycję w boksie Kołodzieja.Reprezentant Polski nie był jedynym klientem tarnowskiego tunera. Współpracował on też m.in. z Jarosławem Hampelem, Piotrem Protasiewiczem, czy braćmi Pawlickimi. W tamtym okresie mówiło się zresztą, że jest numerem dwa na świecie, a najlepszym tunerem w Polsce. Na pewno był krok przed najlepszym obecnie tunerem Ryszardem Kowalskim, a ustępował miejsca jedynie Janne Andersonowi, który przeszedł już na emeryturę.Jak szybko Rempała wybił się na tle konkurencji, tak stosunkowo szybko zrobiło się o nim znacznie ciszej. W kolejnych latach skupił się na karierze syna Krystiana. Po jego tragicznej śmierci był doradcą Artura Czai oraz przygotowywał silniki dla mniej znanych zawodników. Przede wszystkim tych startujących w Tarnowie. Uchodził za specjalistę od przygotowywania jednostek na tarnowski tor. Swego czasu praktycznie cała drużyna Unii korzystała z jego usług. Jacek Rempała znów w czołówce najlepszych tunerów na świecie Różne okresy w swojej historii z tuningiem miał Rempała, ale dziś znów można zaliczyć go do grona najlepszych mechaników na świecie. Głośno zrobiło się o nim w trakcie sezonu 2021. Najpierw wyszło na jaw, że na jego silnikach startuje Jaimon Lidsey. Później okazało się, że współpracuje ściśle z byłym mistrzem świata Jasonem Doylem. Obaj zresztą mieli okazję odwiedzić Rempałę w jego warsztacie. Mówi się także o współpracy tunera z Piotrem Pawlickim - nomen omen kolejnym zawodnikiem Fogo Unii Leszno, ale tych informacji nie udało nam się oficjalnie potwierdzić.Fakty są jednak takie, że Jacek Rempała ponownie przebija się do światowej czołówki i stanowi świetną alternatywę dla zawodników. Obłożony klientami jest Ryszard Kowalski, który niechętnie przyjmuje nowych klientów. Od lat w czubie jest też Flemming Graversen, a wysoko stoją także akcje Ashleya Hollowaya. Tarnowski mechanik może więc skusić żużlowców, którzy chcieliby znaleźć coś ekstra i zaskoczyć swoich rywali. Tym bardziej, że Rempała bardzo mocno sprofesjonalizował swoje prace. Od dłuższego czasu posiada hamownie, zaopatrzył się też w część sprzętu od Szweda Janne Anderssona, który jeszcze kilka lat temu uchodził za największego specjalistę w tym fachu. Tarnowian chwali się także współpracą z Flemmingiem Graversenem. Rempała zrobił sobie bardzo dobrą reklamę sezonem 2021. Wkrótce do jego drzwi mogą zacząć pukać kolejni zawodnicy. Jeśli swoją wysoką formę potwierdzi także w przyszłym roku, to bez wątpienia będziemy mogli zaliczyć go na stałe do grona najlepszych tunerów na świecie.