- W tej chwili mogę już potwierdzić, że klub z Piły złożył wszystkie dokumenty licencyjne, które są precyzyjnie określone w regulaminie. Obecnie są one rozpatrywane. To chwilę potrwa, więc kibice muszą uzbroić się jeszcze w nieco cierpliwości, ale mamy nadzieję na pozytywny finał tej sprawy - mówi przewodniczący GKSŻ Piotr Szymański dla polskizuzel.pl. Nie wszyscy chcieli Polonii Piła w lidze Wiele osób narzekało na związek, że niepotrzebnie czeka na klub z Piły, że to tylko powoduje pewien bałagan. Działacze klubów drugiej ligi też marudzili i przekonywali, że nie mogą nawet sprzedawać karnetów, bo nie wiadomo, czy Piła pojedzie, czy nie i za ile w związku z tym ma być karnet. Cierpliwość PZM w tym przypadku się jednak opłaciła. Raz, że w żużlu jest mało aktywnych ośrodków, więc utrata każdego z nich jest problemem. Dwa, że jednak druga liga złożona z siedmiu drużyn będzie wyglądała lepiej niż liga 6-zespołowa, a taką mielibyśmy bez Piły. Dodajmy, że Polonia w listopadowym oknie transferowym zmontowała skład (jedną z gwiazd ma być Artur Mroczka), ale nie przystąpiła w listopadzie do procesu licencyjnego. Zrobiła to dopiero teraz. Miała jednak taką możliwość. Polonia Piła to mistrz Polski z 1999 roku. Zobacz również: Śmiałe słowa polskiego zawodnika. Porównał się do mistrza