Małkiewicz to chyba największy talent, który w ostatnich latach pojawił się w grudziądzkiej szkółce. Od dłuższego czasu mówiło się, że w GKM-ie tylko czekają, aż będą mogli na niego postawić w lidze. I doczekają się (tak samo jak zawodnik). 16. urodziny zdolnego żużlowca już 3 sierpnia. Dzień później grudziądzanie jadą do Częstochowy. Nie pojedzie tam wypożyczony do Rzeszowa Wiktor Rafalski (zazwyczaj pojawiał się w składzie pod numerami 8/16. GKM przestaje kupować juniorów Jakiś czas temu informowaliśmy, że GKM kończy z pozyskiwaniem juniorów z zewnątrz. Sprowadzony przed sezonem 2022 Kacper Pludra był ostatnim takim młodzieżowcem. Teraz w Grudziądzu chcą postawić na wychowanków trenera Roberta Kościechy. Małkiewicz to jeden z nich. Nadchodzą pierwsze efekty milionów przeznaczonych na juniorów? W GKM-ie na tym nie oszczędzali. Jeśli niespełna 16-latek w Częstochowie rzeczywiście pojawi się pod numerem 8, to po pierwsze: wcale nie musi wyjechać na tor, a po drugie: wiele oczekiwać od niego nie można. PGE Ekstraliga to nie są zawody młodzieżowe, gdzie błyszczy się łatwiej. Każdy bieg, każde okrążenie pozwoliłoby Małkiewiczowi zebrać doświadczenie na przyszłość. A w sezonie 2024 może jeździć w elicie już regularnie. Co z Pedersenem? Wciąż niewyjaśniona jest przyszłość Nickiego Pedersena. GKM chce zostawić Maxa Fricke'a, z działaczami porozumiał się już Jason Doyle. To jednak wcale nie oznacza, że w Grudziądzu nie ma miejsca dla Duńczyka. Jak dodamy posiadającego ważny kontrakt Wadima Tarasienkę i Kacpra Pludrę (U24), to jest jeszcze jedno miejsce, które mógłby zająć Pedersen. Jeśli po Drużynowym Pucharze Świata rozmowy będą się przeciągały, wtedy być może w GKM-ie uznają, że nie ma sensu zabierać Duńczyka do Częstochowy. Kibice już mają dość. Podczas meczu na własnym torze z ebut.pl Stalą Pedersen znów "zdefektował" i zjechał na murawę. Jak tylko zwolnił, to z sektorów kibiców GKM-u było słychać gwizdy. Tegoroczna średnia biegowa Pedersena na wyjazdach wynosi 1,524. W Częstochowie raczej wielkiej różnicy nie zrobi.