Żużlowcy, którzy w tym sezonie reprezentowali Zdunek Wybrzeże Gdańsk, z dużym spokojem przyjęli pisma z klubu informujące o możliwych potrąceniach za spadek w rankingu. Wybrzeże nie może ukarać zawodników za spadek w rankingu W Wybrzeżu chyba nie doczytali regulaminu, bo w tym roku kluby nie mają prawa karać zawodników za spadek w rankingu. Jeszcze w poprzednim sezonie było to możliwe. Jeśli żużlowiec obniżał loty na liście klasyfikacyjnej, to klub miał prawo obciąć mu wypłatę o 5, 10, 15, 20 procent w zależności od tego, jak duży był spadek. Teraz tego zapisu już nie ma. W każdym razie zniknęły widełki i kiedy pytamy prezesa innego klubu eWinner 1. Ligi o możliwość cięcia, to odpowiada wprost: regulamin nie daje podstaw. W ogóle to zawodnicy, którym Wybrzeże zalega z wypłatami, mają spory żal. Według nich klub od czerwca nie płaci za wystawione faktury. Według ich wyliczeń łączna suma zaległości sięga miliona złotych. Timo Lahti, Jakub Jamróg i Adrian Gała mają do wypłaty nieco ponad 200 tysięcy, więcej ma Rasmus Jensen. Zaległości Wybrzeża wobec zawodników większe niż 100 tysięcy Żużlowcy Wybrzeża czytali wywiad z prezesem Tadeuszem Zdunkiem, który opublikowaliśmy na Interii. Mówią, że gdyby zaległości sięgały 20, 30 tysięcy, jak mówi prezes, to nie byłoby problemu. Poza tym zauważają, że gdyby chodził o tyle, to mielibyśmy łączną zaległość na około 100 tysięcy, a przecież taką sumę, taki biznesman, jak Zdunek wypłaciłby od ręki. Prezes Zdunek w rozmowie z nami mówił, że Gała i Lahti dali mu słowo, że zostaną. Jednak klub wydał oświadczenie, w którym tego nie przesądza. Z naszych informacji wynika, że Jamróg i Lahti są już w H.Skrzydlewska Orle Łódź, a Gała w SpecHouse PSŻ Poznań. Gdański Klub Żużlowy Wybrzeże stanowczo zaprzecza informacjom Wybrzeże odniosło się do informacji zawartych w naszej publikacji. - Nieprawdą jest, iż: Żużlowcy, którzy w tym sezonie reprezentowali Zdunek Wybrzeże Gdańsk, przyjęli pisma z klubu informujące o możliwych potrąceniach za spadek w rankingu - czytamy w mailu. - Żaden z zawodników reprezentujących Klub w sezonie 2022 nie otrzymał podobnego pisma. Podstawę do ewentualnego wysyłania takich pism stanowią listy klasyfikacyjne, które nie zostały dotychczas opublikowane. Jedynie zasygnalizowanie rozważenia możliwości potrącenia kwoty, pojawiło się w korespondencji Prezesa Tadeusza Zdunka z jednym z zawodników na początku września. - Jednocześnie informujemy, iż po zakończeniu sezonu ligowego należność względem żadnego z zawodników nie przekroczyły 200 tys. zł. Kontrakty Rasmusa Jensena i Adriana Gały zostały rozliczone w całości do dnia 3 października br. i obecnie Klub nie ma względem tych zawodników żadnych zaległości. W przypadku Jensena połowa kwoty została uregulowana przed 30 września, a zawodnik otrzymał informację wraz z przeprosinami, iż z przyczyn technicznych (księgowanie środków na klubowym koncie), kolejna transza zostanie wysłana najpóźniej do 5 października. Aktualnie pracujemy nad uregulowaniem zaległości względem pozostałych zawodników - zapewnia klub. Czytaj także: Sondują zdolnego juniora. Kibice powinni zacząć się bać?