Wraz z rezygnacją Trans MF Landshut Devils z jazdy na zapleczu PGE Ekstraligi, na rynku transferowym pojawiło się mnóstwo ciekawych zawodników. Jednym z wolnych żużlowców był między innymi Dimitri Berge. Francuz kapitalnie odnalazł się u naszych zachodnich sąsiadów i bez wątpienia to właśnie tam odnosił swoje najlepsze wyniki w dotychczasowej karierze. Nic więc dziwnego, że z powrotem chciała go między innymi marząca o awansie Abramczyk Polonia. W ostatnim czasie zainteresowały się nim też jednak Cellfast Wilki. Krośnianie okazali się skuteczniejszymi negocjatorami, ponieważ bohater naszego tekstu zdecydował się na wybór właśnie ich oferty. Na oficjalne potwierdzenie transferu sympatycy tegorocznego spadkowicza PGE Ekstraligi nie musieli długo czekać. Najpierw na Facebooku pojawiło się zdjęcie trenującego zawodnika. Kilka minut później klub przeszedł do konkretów i ogłosił podpisanie kontraktu. - Bardzo cieszymy się z tego, że Dimitri dołącza do naszego zespołu. Od dłuższego czasu śledziliśmy sukcesywny rozwój Francuza i w końcu nadszedł czas, aby nasze drogi zeszły się na rozgrywki 2024. Tym samym kontynuujemy wizję młodego, perspektywicznego i ambitnego składu na nowe rozgrywki - skomentował na klubowej stronie najnowszy ruch swojej drużyny menedżer Michał Finfa. Chcą szybko wrócić do PGE Ekstraligi. To nie wygląda źle Sam 27-latek też pewnie nie kryje ogromnej radości, bo wraz z Cellfast Wilkami może mierzyć naprawdę wysoko. Na Podkarpaciu zostali między innymi Vaclav Milik oraz naprawdę solidni juniorzy. Do zespołu dołączył ponadto Norbert Krakowiak z doświadczeniem w PGE Ekstralidze. Ekipa Michała Finfy przy dobrych wiatrach niewątpliwie jest w stanie powalczyć więc o szybki powrót do grona ośmiu najlepszych drużyn na polskich torach. - To zawodnik jeżdżący bardzo widowiskowo i dynamicznie - zawsze walczy do kreski. Na takich ludzi chcemy stawiać. Liczymy, że Dimitri jeszcze mocniej rozwinie się w naszych barwach. Słowo "rozwój" w tym wypadku jest kluczowe - ogromnie zależy na nim samemu zawodnikowi, jak i klubowi. Wizja jest spójna, co powoduje, że długość potencjalnej współpracy może być dłuższa niż tylko rok - zakończył menedżer.