Dojdzie do katastrofy. Problemy finansowe w tle
- Fogo Unia Leszno nie jest faworytem do awansu do PGE Ekstraligi. Klub czeka ciężka praca. Nie jestem o to spokojny z kilku powodów - mówi w rozmowie z Interia Sport Rufin Sokołowski, były prezes leszczyńskiego klubu. Sokołowski obawia się m.in. o kondycję finansową 18-krotnych Drużynowych Mistrzostw Polski, którzy spadli z elity po 28 latach nieustannej jazdy w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Spadek do Metalkas 2. Ekstraligi był ciosem dla Sokołowskiego, który w 1996 roku wprowadził Unię do elity i wypowiedział następujące słowa. - Unia wróciła na należne jej miejsce w gronie najlepszych drużyn w Polsce i już nigdy nie da się jej zepchnąć. Nie udawało się to przez prawie trzy dekady. Po drodze leszczynianie zdobyli siedem złotych medali DMP i cztery srebra. Napisali kawał pięknej historii.
Żużel. Fogo Unia Leszno awansuje? Rufin Sokołowski ma wątpliwości
Aktualny prezes Unii, Piotr Rusiecki w kilka dni zbudował skład na kolejny sezon w niższej lidze. Mimo spadku zatrzymał gwiazdy, a więc Janusza Kołodzieja i Grzegorza Zengotę, a także podpisał kontrakty z objawieniami rozgrywek: Benem Cook'iem oraz Josh'em Pickeringiem. Ten ostatni to transfer z Energi Wybrzeża Gdańsk. - Czy jestem spokojny o awans Unii? Nie. I to z kilku powodów - rozpoczyna Sokołowski.
- Nawet nie chodzi mi o sprawy sportowe, przede wszystkim obawiam się o to, czy spółka akcyjna wytrzyma deficyt finansowy. Jeśli nie wytrzyma, to Unia nie awansuje. Awansują i utrzymują się drużyny, którym wystarcza pieniędzy. Drugie pytanie polega na tym, czy zawodnicy w głębi duszy będą chcieli awansować do wyższej ligi - analizuje nasz rozmówca.
Janusz Kołodziej i Grzegorz Zengota chcą jeździć w PGE Ekstralidze? To klucz do sukcesu
W dalszej części swojej wypowiedzi były prezes Unii Leszno skupił się indywidualnie na zakontraktowanych zawodnikach. - Kołodziej ma 42 lata. Są zawodnicy, którzy nigdy nie schodzili ligę niżej, a Kołodziej się na to zdecydował. Broń Boże, nic mu nie zarzucam, mówię jedynie o pewnym mentalnym układzie, o tym, czy Kołodziejowi, Zengocie oraz Cookowi będę się chciało awansować. Ostatnio przeczytałem, że Brytyjczyk zrobił dwa komplety w półfinałach drugiej ligi brytyjskiej. Powtórzę: drugiej ligi - tłumaczy Sokołowski.
A co z Pickeringiem, gwiazdą końcówki rozgrywek w barwach zespołu z Gdańska? - Był najlepszy wśród najtańszych zawodników, których Unia mogła mieć do dyspozycji - podkreśla ekspert. - Zengota i Kołodziej mają kontrakty na poziomie PGE Ekstraligi. Ostatni element to możliwy ponowny brak szczęścia. Unia Tarnów kiedyś była bezwzględnie najlepszym zespołem w lidze, a do meczu play-off przystąpiła bez trzech czy czterech podstawowych zawodników - podsumowuje Sokołowski.
Sezon 2025 w Metalkas 2. Ekstralidze może być jeszcze bardziej interesujący od tegorocznego. Chrapkę na awans oprócz Fogo Unii Leszno będą mieli w Texom Stali Rzeszów, Abramczyk Polonii Bydgoszcz, Arged Malesie Ostrów Wielkopolski oraz Cellfast Wilkach Krosno. Tak mocnych drużyn na zapleczu PGE Ekstraligi jeszcze nie było.