Większość polskich ośrodków dokonuje aktualnie ostatnich, często kosmetycznych zmian na swoich stadionach, tak aby być gotowym na rozpoczęcie treningów, które - pod warunkiem sprzyjających warunków atmosferycznych - mogą się odbyć nawet na początku marca. Są jednak i tacy, którzy wprowadzają bardzo duże zmiany, mogące w znacznym stopniu poprawić komfort oglądania meczów na ich stadionie. Do takich należy PSŻ Poznań, który kilka dni temu przeprowadził testy oświetlenia na Golęcinie. Brak tego oświetlenia był dla klubu kłopotliwy. Czasem aż prosiło się, by jakieś zawody rozegrać w późniejszej porze, zwłaszcza że stadion w Poznaniu jest wybitnie odsłonięty na słońce i oglądanie tam żużla przy krótkich temperaturach jest nie tylko nieprzyjemne, ale wręcz groźne dla zdrowia. W upałach praktycznie nie ma gdzie się schować przed żarem lejącym się z nieba. PSŻ poczynił jednak wielkie kroki w kierunku "normalności" i będzie miał sztuczne oświetlenie. Robią testy. W końcu mają oświetlenie Już jesienią informowaliśmy o tym, że w Poznaniu wreszcie zainstalowane zostanie oświetlenie, którego tak bardzo brakowało. Kilka dni temu klub w swoich mediach społecznościowych opublikował posta, w którym przekazał że dokonano testów nowego sprzętu i należy już tylko wprowadzić ewentualnie kilka poprawek. Spotkało się to z bardzo entuzjastyczną reakcją kibiców, którzy chwalili działaczy. - W końcu wchodzimy w XXI wiek - pisali niektórzy. Takie udogodnienia w Poznaniu mogą się przyczynić do przyznania temu miastu roli gospodarza jakiejś większej, międzynarodowej imprezy. Przed laty takie się już na Golęcinie odbywały, ale obecnie standardy trochę się zmieniły i raczej unika się lokalizacji, które nie mogą zapewnić możliwości przeprowadzenia zawodów po zmierzchu. Do tej pory Poznań był jednym z takich miejsc, ale wygląda na to że to już historia. Przypomnijmy, że mimo spadku do Krajowej Ligi Żużlowej, PSŻ Poznań i tak pojedzie w tym roku w Speedway 2. Ekstralidze. Wycofał się bowiem zespół Landshut Devils.