Sprawdziły się przedmeczowe przewidywania - miało być wysokie zwycięstwo gospodarzy i w rzeczywistości tak się stało. Goście z Leszna osłabieni brakiem Janusza Kołodzieja i Damiana Ratajczaka (obaj są kontuzjowani) przyjechali na Olimpijski jak na ścięcie. Słabej klasy przeciwnik okazał się świetną szansą na przełamanie dla Taia Woffindena, dla którego sezon 2024 jest najsłabszym od lat. Z mistrza świata zostały już tylko wspomnienia, Brytyjczyk to jeden z najsłabszych seniorów całej PGE Ekstraligi. Potwierdzały to liczby.Woffinden w starciu z Unią podniósł średnią biegową z 1,063 na 1,476. Psikusa gospodarzom zrobiła pogoda. Przed spotkaniem we Wrocławiu spadł deszcz, choć prognozy pogody tego nie zapowiadały. Na torze było więcej emocji, niż ktokolwiek się spodziewał. Sparta wygrała zdecydowanie, ale początek meczu nie był dla ekipy Dariusza Śledzia bezproblemowy. Unia zwyciężyła starcie młodzieżowców 5:1, słabo w mecz wszedł Maciej Janowski, a Woffinden przegrał z Keynanem Rew? Efekt? Pierwsza seria na remis 12:12.Unia pozostawiła po sobie całkiem niezłe wrażenie. Na pewno znacznie lepsze od Falubazu w Lublinie, gdzie istniało tylko dwóch zawodników (Jarosław Hampel i Rasmus Jensen). Od drugiej serii pełną kontrolę nad wynikiem przyjęli wrocławianie, ale leszczynianie mieli pojedyncze wyskoki. Tak można nazwać jazdę Nazara Parnickiego w wyścigu ósmym, kiedy Ukrainiec napsuł krwi Janowskiemu. Po długiej pogoni na mecie szybszy był jednak Polak. - Zaskoczył mnie. Musiałem się trochę napocić, żeby go minąć - mówił Janowski w wywiadzie dla Eleven Sports 1. W trzynastym znów się spotkali i wtedy już do mety szybciej dojechał niespełna 18-letni Ukrainiec. Fogo Unia Leszno. Zmiana w składzie, Sławomir Kryjom w parku maszyn W składzie Unii tuż przed meczem doszło do zmiany. Sztab szkoleniowy zrezygnował z ZZ-tki i w miejsce Kołodzieja od pierwszego wyścigu wystartował Parnicki. Takie rozwiązanie polegał w wywiadzie dla naszego portalu były prezes Unii, Rufin Sokołowski. Jeszcze bardziej istotną zmianą była osoba Sławomira Kryjoma. Dyrektor zarządzający w pierwszych meczach nie pomagał Rafałowi Okoniewskiemu w parku maszyn, co zaskoczyło całe środowisko żużlowe. Okoniewski to trenerski żółtodziób, a Kryjom nabył ogromnego doświadczenia.We Wrocławiu panowie już współpracowali. Obecność Kryjoma nie mogła uchronić Unii od wysokiej porażki ze Spartą, jednak w innych meczach jego manewry taktyczne mogą być decydujące w walce o utrzymanie. Bez Kołodzieja gościom było ciężko o indywidualne zwycięstwa. W całym meczu leszczynianie zdobyli tylko trzy "trójki". Transfer "złotego dziecka". Wróci kontrowersyjna dyskusja? Betard Sparta Wrocław. Debiut "złotego dziecka" Formacja seniorska Sparty zapunktowała świetnie. Nie tylko Woffinden poprawił swoją średnią, ale to samo można powiedzieć o prawie wszystkich jego kolegach (z wyjątkiem Janowskiego). Juniorzy przegrali podwójnie bieg juniorski, ale w kolejnych wyścigach poprawili sobie nastroje. Gdy wygrana gospodarzy była już pewna, to niepokonany Artiom Łaguta oddał dwa starty rezerwowemu Francisowi Gustsowi. Dla "złotego dziecka" łotewskiego żużla był to debiut w PGE Ekstralidze, ale nie został okraszony zdobyczą punktową. Mówili, że się nie nadaje. Co za wyznanie wschodzącej gwiazdy Punktacja:Fogo Unia Leszno:1. Bartosz Smektała - (1,1*,1,1*) 4+22. Andrzej Lebiediew - (1*,2,0,1,2*) 6+23. Nazar Parnicki - (0,0,2,2,0) 44. Keynan Rew - (3,1,0,2,1) 75. Grzegorz Zengota - (2,1,1,0,3) 76. Antoni Mencel - (3,0,0) 37. Hubert Jabłoński - (2*,t,0) 2+1Betard Sparta Wrocław:9. Daniel Bewley - (2*,3,2*,3,2*) 12+310. Tai Woffinden - (2,2*,3,3,3) 13+111. Bartłomiej Kowalski - (3,2*,2*,3,-) 10+212. Artiom Łaguta - (3,3,3,-) 913. Maciej Janowski - (0,3,3,1,1) 814. Marcel Kowolik - (0,1*,1) 2+115. Jakub Krawczyk - (1,0,2*) 3+116. Francis Gusts - (0,0) 0Bieg po biegu:1. Kowalski, Bewley, Smektała, Parnicki - 5:12. Mencel, Jabłoński, Krawczyk, Kowolik - 1:5 (6:6)3. Łaguta, Zengota, Lebiediew, Janowski - 3:3 (9:9)4. Rew, Woffinden, Kowolik, Mencel - 3:3 (12:12)5. Łaguta, Kowalski, Rew, Parnicki - 5:1 (17:13)6. Janowski, Lebiediew, Smektała, Krawczyk - 3:3 (20:16)7. Bewley, Woffinden, Zengota, Jabłoński (t) - 5:1 (25:17)8. Janowski, Parnicki, Kowolik, Rew - 4:2 (29:19)9. Woffinden, Bewley, Smektała, Lebiediew - 5:1 (34:20)10. Łaguta, Kowalski, Zengota, Mencel - 5:1 (39:21)11. Bewley, Rew, Smektała, Gusts - 3:3 (42:24)12. Kowalski, Krawczyk, Lebiediew, Jabłoński - 5:1 (47:25)13. Woffinden, Parnicki, Janowski, Zengota - 4:2 (51:27)14. Zengota, Lebiediew, Janowski, Gusts - 1:5 (52:32)15. Woffinden, Bewley, Rew, Parnicki - 5:1 (57:33) Reprezentant Polski stawia sobie ultimatum. Niektórzy mocno się zdziwią