Oliver Berntzon żegna się z Arged Malesą Ostrów. Szwed na łamach lokalnych mediów wyznał, że nie ma dla niego miejsca w drużynie, bo do klubu wraca Chris Holder. To oznacza, że były mistrz świata nie znajdzie zatrudnienia w PGE Ekstralidze. Szybko jednak będzie mógł do niej wrócić, bo skład ostrowskiej drużyny na przyszłoroczny sezon prezentuje się imponująco.
W Ostrowie szykują naprawdę mocną drużynę na sezon 2024. Z takim składem zespół Mariusza Staszewskiego spokojnie będzie mógł powalczyć o utrzymanie. A o jakich nazwiskach dokładnie mowa? Sprawdziliśmy.
Portal infostrow.pl napisał, że po niedzielnym meczu w Zielonej Górze Oliver Berntzon przyznał, że żegna się z ostrowską drużyną, a w jego miejsce pojawi się Chris Holder. Te słowa potwierdzają więc, że Arged Malesa ma już zamknięty skład na przyszły sezon. Dla formalności dodajmy, że Szwed długo bez zatrudnienia nie pozostanie, bo przeniesie się do Orła Łódź.
Wracając jednak do Arged Malesy, to tutaj wszystkie karty są już rozdane. W zespole zostają juniorzy, a Jakub Krawczyk lub Wiktor Jasiński mają startować na pozycji U024. Nigdzie nie rusza się także Tobiasz Musielak, który teraz musi skupić się na wyleczeniu kontuzji nogi.
Nowe twarze w zespole to wcześniej wspomniany Holder, Gleb Czugunow i Frederik Jakobsen. Cała trójka trafi do Ostrowa z PGE Ekstraligi. Mówimy zresztą o głośny jak na realia I-ligowe nazwiskach, więc już teraz śmiało można stwierdzić, że Arged Malesa w przyszłym roku będzie poważnym kandydatem do awansu.
Swoją drogą dodajmy, że Czugunow i Jakobsen byli na radarze Wilków Krosno. Ten pierwszy miał szybko odmówić, ale Duńczykiem spadkowicz PGE Ekstraligi długo się interesował. Ostatecznie wybrał Ostrów, a to sprawia, że w Krośnie ciągle mamy sporo znaków zapytania. Na razie wiemy, że działacze zatrzymali młodzieżowców, Vaclawa Milika, a także dogadani są z Norbertem Krakowiakiem.