Pod koniec lipca Esbjerg miał być gospodarzem największej tegorocznej imprezy żużlowej. To tam miał się odbyć finał SoN oraz SoN 2, czyli dawnego DMŚJ. W poniedziałek wieczorem okazało się, że nic z tego nie wyjdzie. Zawody przeniesiono do Vojens, które ma znacznie większe doświadczenie w przeprowadzaniu imprez tej rangi. Jak się okazało, turniej nie może być rozegrany w Esbjergu z powodu problemów zdrowotnych jednej z najważniejszych osób odpowiadających za organizację wydarzenia. Wobec jej niedyspozycji, wycofało się także kilku innych. Tym samym Esbjerg był zmuszony liczyć na pomoc pobliskiego ośrodka w Vojens, który na szczęście nie zawiódł. Ale na tym sprawa się nie skończy. Discovery chce odszkodowania Promotor SoN oraz cyklu Grand Prix mocno zdenerwował się tym, że na nieco ponad dwa tygodnie przed najważniejszą imprezą sezonu, zmienia się jej gospodarz. Discovery mocno dba o wizerunek i takie coś jest równoznaczne z dużym brakiem profesjonalizmu. Mimo niewielkiej odległości dzielącej oba miasta, zapewne w wielu przypadkach pojawią się niedogodności logistyczne. W związku z tym Discovery będzie się domagał odszkodowania od organizatorów z Esbjergu. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że promotor nie jest w stanie pojąć, jak to możliwe że choroba jednej osoby kładzie na łopatki całą organizację turnieju takiej rangi. Wiele wskazuje na to, że Esbjerg od początku nie był na to przygotowany. W Discovery są naprawdę wściekli i trudno im się dziwić.