Desperacki transfer polskiego klubu. Gwiazda na celowniku
Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski znalazła się pod ścianą po kontuzji Luke’a Beckera. Amerykanin złamał kręgosłup i przedwcześnie zakończył sezon. Ostrowianie szukają zastępstwa za swojego lidera i zgłosili się do Patricka Hansena, który po koszmarnej kontuzji nie może znaleźć klubu. Hansen ma pojechać do Ostrowa na testy. W najbliższych dniach wszystko się wyjaśni.
To nie jest łatwy sezon dla Ostrovii. Najpierw ze składu wyleciał Norbert Krakowiak po tym, jak oznajmił, że boi się jeździć. Wtedy obyło się bez szwanku, bo ostrowianie zakontraktowali Grzegorza Walaska, którego doposażyli sprzętowo dzięki firmie Garcarek, a weteran polskich torów jedzie na przyzwoitym poziomie.
Żużel. Luke Becker odniósł kontuzję. Desperackie poszukiwania zastępstwa
Następnie kontuzję w meczu Moonfin Malesa - Abramczyk Polonia Bydgoszcz odniósł Luke Becker. Amerykanin poznał diagnozę - złamał kręgi Th3, Th5 i Th7. Niewiele brakowało do uszkodzenia rdzenia kręgowego. Lider Ostrovii przedwcześnie zakończył sezon.
To spowodowało, że ostrowianie desperacko rzucili się w poszukiwania zastępcy. Co prawda w odwodzie jest Norbert Krakowiak, ale nie wiadomo, kiedy polski senior wróci na tor. Dlatego też podjęto próbę kontaktu z Patrickiem Hansenem, który otrzymał wolną rękę od włodarzy H. Skrzydlewska Orzeł Łódź na poszukiwania nowego pracodawcy.
Żużel. Hansenowi odmówili już w Daugavpils i Opolu
O Patricka Hansena pytały inne kluby, a zawodnik po koszmarnej kontuzji był już na testach m.in. w Opolu i Daugavpils, gdzie odmówiono jego zatrudnienia. Pierwszą przeszkodą są finanse, bo Orzeł chciałby odzyskać choć część pieniędzy, które wypłacił Hansenowi w ramach przygotowania do sezonu. Drugą jest dyspozycja żużlowca, który stracił w pewnym stopniu sprawność i nie chodzi, jak w pełni zdrowy człowiek oraz czasami ma kłopoty z jazdą, szczególnie na wymagających torach.
Ostrowianie chcą mu dać szansę, ale najpierw także tam muszą przeprowadzić testy. Pozytywy są takie, że jeśli Hansen wygra start, to do mety dojedzie i często nawet na pierwszym miejscu. Gorzej z jego jazdą, gdy jest z tyłu. Trudno na ten moment przesądzić czy dojdzie do transferu, ale Duńczyk jest na celowniku polskiego klubu, a wszystko wyjaśnią najbliższe dni.
Zobacz również:
