Dealerzy samochodowi uchronią beniaminka przed spadkiem? Wielka hojność braci Garcarków, którzy robią wszystko, aby pomóc klubowi, z którym sympatyzują, utrzymać PGE Ekstraligę w Ostrowie. Beniaminek skazywany jest na pożarcie, bo personalnie jest najsłabszą drużyną w lidze. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że jeśli coś może uchronić ich przed najgorszym, to perfekcyjne przygotowanie do sezonu i odrobina szczęścia. O to pierwsze kibice miejscowego zespołu mogą być spokojni. W ręce zawodników właśnie trafiły świeże jednostki napędowe przygotowane przez Ryszarda Kowalskiego - najlepszego żużlowego tunera na świecie. - Z bratem i całą firmą podjęliśmy duże wyzwanie, by zapewnić żużlowcom ostrowskiej drużyny najwyższej klasy sprzęt. Już jesienią po awansie do PGE Ekstraligi zamówiliśmy u Ryszarda Kowalskiego sześć silników. Siódmy jest w drodze - powiedział na łamach klubowej strony Andrzej Garcarek. Wspomnianych sześć silników trafiło w ręce szczęśliwców: Grzegorza Walaska, Tomasza Gapińskiego, Nicolaia Klindta i juniora Jakuba Krawczyka. Dwaj pierwsi osiągnęli w zeszłym roku kapitalne wyniki w eWinner 1. Lidze, m.in. dzięki szybkiemu sprzętowi od Kowalskiego. Sezon 2021 był dla nich niczym druga młodość. Walasek mówił zresztą, że nie musi się martwić o nic, bo wystarczy, że siądzie na motocykl, który jest perfekcyjnie przygotowany, a reszta należy do niego. W tamtym czasie bracia Garcarkowie także dbali zadbali o dostarczenie szybkiego sprzętu Walaskowi. Arged Malesa czy GKM? Beniaminek ma za sobą najlepszego tunera W kontekście walki o utrzymanie w PGE Ekstralidze wymienia się właśnie te dwie drużyny. Wyżej stoją akcje GKM-u, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Tym bardziej, że ostrowianie mogą liczyć na wsparcie Ryszarda Kowalskiego, a to przecież nieoceniona pomoc. Co ciekawe, do połowy sezonu 2021 z tunerem spod Torunia ściśle współpracował także klub z Grudziądza. Pomiędzy stronami doszło jednak do zgrzytu i finalnie rozstania. Mechanik miał pretensje do klubu, że ten użyczył silniki przeznaczone dla juniorów Krzysztofowi Kasprzakowi i Przemysławowi Pawlickiemu, którzy są na jego czarnej liście. To tak rozwścieczyło Kowalskiego, że natychmiastowo zerwał stosunki z grudziądzanami. Ciekawe, czy teraz pogrąży swojego niedawnego klienta.