Badanie nie wykazało alkoholu w wydychanym przez Warda powietrzu. - Byłem pewny, że jestem całkowicie trzeźwy - zapewnił Australijczyk w wywiadzie dla stacji nSport, która transmituje spotkanie. Według Warda powodem przebadania go mógł być fakt, że dwaj jego rodacy - Troy Batchelor i Lewis Bridger nie zdążyli na samolot, którym mieli przylecieć do Polski na mecze swoich zespołów. Spotkanie w Gorzowie nie rozpoczęło się jednak, bo rozpadał się deszcz. Sędzia Wojciech Grodzki powiedział, że decyzja zapadnie po godz. 18. Wydawało się, że szanse na rozegrane spotkania są niewielkie, ale po godz. 18.00 deszcz przestał padać, wyszło nawet słońce i gospodarze próbowali uprzątnąć wodę z toru i tak go przygotować, aby po raz drugi nie przekładać zawodów. Sędzia uznał jednak, że tor nie nadaje się do jazdy i ok. 19.30 ogłoszono, że w niedzielę mecz nie zostanie rozegrany. Pierwotnie mecz Stali z Unibaksem miał zostać rozegrany 30 czerwca, ale został przełożony z powodu ulewy, jaka dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania przeszła nad Gorzowem.