Chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, że Piotr Paluch i Oskar Paluch to naczynia połączone. Tata jest dla syna wzorem do naśladowania i trenerem, któremu wiele zawdzięcza. Oskar zrobi, co mu powie Piotr, a temu ostatniemu Stal daje właśnie nieźle popalić. Gorzowskiemu klubowi trudno będzie przedłużyć wygasający 30 października 2023 kontrakt Oskara. Piotr Paluch właśnie stracił posadę trenera juniorów Stali Gorzów Piotr Paluch przestał być trenerem juniorów Stali. Jego miejsce zajął Piotr Świst, a Paluch został osobistym szkoleniowcem swojego syna. Układ wydaje się idealny, bo Paluch zajmujący się wszystkimi młodzieżowcami był w konflikcie (nie miał interesu w tym, by szkolić rywali dla syna), a zajmując się wyłącznie Oskarem, może zdziałać cuda. W żużlu chłopacy prowadzeni za rękę przez ojców zwykle wypływają na szerokie wody. Pytanie, czy Stal przenosząc Palucha na inne stanowisko (poniekąd degradując), zrobiła to z gracją? Palucha nie było na gali z okazji 75-lecia klubu. I choć w Stali tłumaczą, że miał on wcześniej wykupiony zagraniczny wyjazd, to można mieć wątpliwości. Termin takiej imprezy, jak gala jest znany dużo wcześniej. Może więc Paluch, po tym, co się stało, nie chciał być na klubowym jubileuszu i podawać rękę tym, do których może mieć żal. Kiedy kilka lat temu Palucha odsunięto od prowadzenia pierwszego zespołu, to długo był obrażony pomimo tego, że został w sztabie. Zdjęcie z wesela Zmarzlika też mogło zaboleć trenera Palucha Paluch senior mógł się poczuć źle nie tylko z powodu przesunięcia na inne stanowisko, ale i też z racji tego, co stało się na weselu Bartosza Zmarzlika. Prezesi Stali wręczyli mi bilet w powrotną stronę, z Lublina do Gorzowa, dając do zrozumienia, że to jest dla nich priorytet. Nie Paluch junior, którego niektórzy kibice już widzieli w roli nowego kapitana i następcy Zmarzlika, lecz stary mistrz. Zdjęcia z wesela Zmarzlika mogły dolać oliwy do ognia i jeszcze bardziej skomplikować relacje. A to wszystko dzieje się w momencie, w którym Stal powinna usiąść do stołu z Paluchami i przedstawić im wizję dalszej współpracy. Stal z nowym kontraktem Palucha nie może czekać do października 2023, bo do tego czasu Motor Lublin czy Betard Sparta Wrocław, czyli dwa najbogatsze kluby, zdążą złożyć Paluchowi kilka ofert. Oba będą na musiku, bo stracą swoich juniorów. Prezesa Sadowskiego czeka trudna rozmowa, ale jeśli chce zatrzymać Palucha, to nie może czekać. Zwłaszcza że wizja powrotu Zmarzlika jest raczej mglista. Jeśli Motor wywiąże się z kontraktu i zaproponuje równie dobry na sezon 2024, to Zmarzlik tak szybko nie odejdzie. Nie po roku. Czytaj także: Złote dziecko jest w potrzasku. To oni zgotowali mu ten los