Dotąd było tak, że kluby 1 Ligi chcąc wzmocnić skład, wyszarpywały sobie co lepszych zawodników, grubo za nich przepłacając. W tym roku mieliśmy w zasadzie tylko Krzysztofa Buczkowskiego, który w Abramczyk Polonii Bydgoszcz miał dostać 600 tysięcy złotych za podpis i 6 tysięcy za punkt. Buczkowski jest tylko jeden Nadwyżka zawodników sprawiła, że kluby mogły w nich przebierać. Do 1 Ligi zeszło aż siedmiu żużlowców z PGE Ekstraligi, którzy tam nie znaleźli pracy, ale na zapleczu ich przygarnięto. I to wcale nie za jakieś kosmiczne pieniądze. Stawka pół miliona za podpis i 5 tysięcy za punkt była nieprzekraczalna. Wyjątkiem jest Buczkowski, ale jak to powiedział jeden z menadżerów: "Buczkowski jest tylko jeden". W sumie kluby chętnie wymieniały w ostatnim czasie zawodników. Rewolucyjny zapał prezesów sprawił, że aż 30 z 40 seniorów mających pewne miejsce w składzie danej drużyny w sezonie 2023 musiało szukać nowej pracy. Kilku z nich (David Bellego, Daniel Jeleniewski, Timo Lahti) poszło do 2 Ligi. Kilku innych (Matej Zagar, Kenneth Bjerre, Rune Holta) wciąż nie znalazło roboty. Kredyt w 1 Lidze. Nie ma czegoś takiego Żużlowcy w 1 Lidze na własnej skórze przekonali się, że "cierpliwość" nie jest cechą charakteryzującą polskich działaczy. Nie ma czegoś takiego, jak duży kredyt zaufania. Raczej wszystko dzieje się w myśl hasła: jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Orzeł Łódź po sezonie, w którym ledwo obronił się przed spadkiem, wymienił wszystkich włącznie z trenerem. ROW Rybnik zatrzymał tylko Brady’ego Kurtza, Zdunek Wybrzeże Gdańsk wyłącznie Nicolaia Klindta, InvestHouse Plus PSŻ Poznań Aleksandra Łoktajewa, wreszcie Arged Malesa Ostrów Tobiasza Musielaka. Zawodnicy zapamiętają to okno na długo Po spadku z PGE Ekstraligi w Cellfast Wilkach Krosno został jedynie Vaclav Milik. Texom Stal Rzeszów po awansie chce dać szansę trzem seniorom, którzy się do tego przyczynili, ale nie wiadomo, jak długo wytrwa w swoim postanowieniu. Tam rewolucja została najpewniej odwleczona w czasie. Chyba że Nicki Pedersen pojedzie jak za dawnych lat i te inne dziury w składzie nie będą się za bardzo odbijać na wyniku. Najwięcej, bo dwóch zawodników zatrzymała Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Tam apetyt na zmiany był większy. Klub do końca walczył o jednego z dwóch Australijczyków (Kurtz, Rohan Tungate), ale żaden nie dał się skusić, więc z braku laku został Andreas Lyager. Gdyby nie to, on też dziś musiałby się przymierzać do 2 Ligi. Żużlowcy na długo zapamiętają sobie tę rewolucję. Teraz już wiedzą, że z działaczami nie ma żartów, że wystarczy kilka słabych spotkań i może ich spotkać to samo, co Zagara czy Bjerre. Zwłaszcza że kolejka młodych, głodnych sukcesów "wilczków" czeka na swoją szansę. Wymienili 30 z 40 seniorów w wyjściowych składach Seniorskie składy na 2024 (wersalikami nowi zawodnicy) WILKI: KRAKOWIAK, WOJDYŁO, SEIFERT-SALK (U24), Milik, BERGE. ROW: JAMRÓG, WALASEK, BLOEDORN (U24), TUNGATE, Kurtz. POLONIA: BUCZKOWSKI, Szczepaniak, SOERENSEN (U24), HUCKENBECK, Lyager. ARGED: Musielak, CZUGUNOW, JASIŃSKI (U24), JAKOBSEN, CH.HOLDER. ORZEŁ: POLIS, KACZMAREK, BASSO (U24), BERNTZON, BECKER. WYBRZEŻE: KASPRZAK, TONDER, BRENNAN (U24), IVERSEN, Klindt. STAL: Nowak, Pieszczek, ŚWIDNICKI (U24),PEDERSEN, Thorssell.