Krawczyk pożegnał się z Ostrowem W klubie z Ostrowa ponoć zdążyli pogodzić się z tym, że nie utrzymają swojego wychowanka. 19-latek miał już nawet poinformować działaczy o swoich planach. Wiadomo, że Krawczyk stanowczo odrzuca dalsze starty 1. Lidze Żużlowej. - Ciężko mi to sobie wyobrazić. PGE Ekstraliga jest moim celem. Jeśli chcę sobie stawiać wyżej poprzeczkę, trzeba ścigać się z najlepszymi - zdradził niedawno w rozmowie z "Tygodnikiem Żużlowym". Minimalne szanse na pozostanie Krawczyka pojawiłyby się, gdyby ostrowianie awansowali do elity, ale w to chyba mało kto wierzy. Arged Malesa nie jest wymieniana w gronie faworytów na włączenie się do walki o PGE Ekstraligę, a i sam zawodnik będzie wolał poznać swoją przyszłość wcześniej. - Nie chcę składać żadnych deklaracji, ale z decyzją na pewno nie będę czekał do końca rozgrywek. - dodawał. Na rynku brakuje dobrych juniorów Na rynku brakuje przyzwoitych juniorów i Krawczyk będzie tego beneficjentem. Przed nim jeszcze dwa lata w gronie juniorów, co powoduje, że stał się jednym z najgorętszych nazwisk w kategorii do 21 roku życia. W pewnym sensie dla niego, to ostatni dzwonek, żeby jeszcze w stosunkowo młodym wieku zmierzyć z ekstraligowym wyzwaniem. Niedawno Krawczyk pochwalił się na antenie Canal+, że odbiera telefony od prezesów z najwyższej klasy rozgrywkowej, a na jego stole leżą trzy konkretne propozycje. Pytany szczegółowo o kluby, co w sumie zrozumiałe milczy jak grób. Zarzucili sieci na Przyjemskiego Zawodnika coraz częściej łączy się z Betard Spartą Wrocław, która po odejściu do grona seniorów Bartłomieja Kowalskiego będzie miała w tej formacji dziurę wielkości leju po bombie. Pierwszym wyborem dla mistrzów Polski z 2021 roku był Wiktor Przyjemski, ale żużlowcowi niezbyt uśmiechała się wizja parafowania długoterminowego kontraktu i ten temat dość szybko upadł. Prezes Sparty - Andrzej Rusko lubi dopiąć swego i jeśli zrezygnował ze złotego dziecka z Bydgoszczy, to znaczy, że musiał trzymać w garści wcale nie gorszą opcję rezerwową. Wróbelki ćwierkają, że jego dwójką na liście życzeń był Krawczyk i to porozumienie udało się już wypracować. Wrocławianie mieli skusić Krawczyka wizją występów we wspólnym zespole z gwiazdami i gwarancją regularnej jazdy o medale. Deszcz pieniędzy dla Arged Malesy Gdziekolwiek Jakub nie trafi, ręce zacierać mogą w Ostrowie. Macierzysty klub zdolnego młodzieżowca liczy, że przytuli niezłą kasę z tytułu ekwiwalentu a wyszkolenie, który im się należy. Cała transakcja może się zamknąć nawet w kwocie ok. pół miliona złotych, co byłoby potężnym zastrzykiem gotówki dla pierwszoligowego ośrodka. Na biednego nie trafiło. Sparta uchodzi w PGE Ekstralidze za krezusa i zapłacenie takich pieniędzy jest dla niej jak splunięcie. Szefowi klubu z Wrocławia chodziło jeszcze po głowie oddanie w rozliczeniu Francisa Gustsa. Łotysz jest w bieżącym sezonie wypożyczony do Ostrowa, ale szału tam nie robi. Mimo wszystko mowa o zawodniku o ogromnym potencjale, a wartościowy człowiek na pozycję U24 (łapie się Gusts) jest w polskich zespołach na wagę złota. Na wypadek kontuzji Kowalskiego, po oddaniu Guststa, Sparta zostałaby z ręką w nocniku więc gra nie byłaby chyba warta świeczki.