Niedawne zamieszanie w Moje Bermudy Stali Gorzów, zatrzymanie byłego prezesa klubu Marka G., powoduje, że nie ustają spekulacje dotyczące losu zawodników Stali. Najbardziej interesujące są te wiążące się z Bartoszem Zmarzlikiem, dwukrotnym mistrzem świata i kapitanem drużyny. Motor Lublin już od dwóch lat kusi Bartosza Zmarzlika Zmarzlik od dwóch lat jest kuszony przez Motor Lublin. Rok temu klub ze wschodu Polski kładł na stole o blisko 300 tysięcy więcej niż to, co ostatecznie dała Stal. Zmarzlik wtedy jednak się nie zdecydował. Jednak wiadomość o zatrzymaniu prezesa Marka G. miała zasiać ziarno niepewności. Z drugiej strony nowym prezesem został Waldemar Sadowski, człowiek bardzo lubiany przez rodzinę Zmarzlików, jeden z pierwszych sponsorów Pawła Zmarzlika, brata Bartosza. To z pewnością jest argument za pozostaniem mistrza w Stali. Duże znaczenie będzie miała jednak kasa. Nowy prezes już zdążył wysłać wiele uspokajających sygnałów w tym temacie, ale wiemy też, że wciąż robi on inwentaryzację w klubie i sprawdza faktyczny stan finansów. Motor Lublin chce przebić ofertę Moje Bermudy Stali Gorzów Na wyniki inwentaryzacji czeka nie tylko Zmarzlik, ale i też inni zawodnicy. Zacznijmy od Bartosza, o którym spekuluje się, że już podpisał zobowiązanie do startów w Motorze, że miał to zrobić jeszcze w ostatnich dniach urzędowania Marka G.. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne. Zmarzlik nawet, jakby ogłosił w dniu otwarcia okna transferowego, że jest do wzięcia, to nie mógłby się opędzić od ofert. Inna sprawa, że teraz Motor ma kusić jeszcze większą przebitką obecnego kontraktu Stali, który ma gwarantować Zmarzlikowi roczne zarobki na poziomie 4,5 miliona złotych. Jakby jednak nie spojrzeć, to Zmarzlika pewnie stać na spokojną analizę rynku i czekanie na to, co ewentualnie jeszcze wydarzy się w Stali. Kluczowe będą wyniki inwentaryzacji. Duży wpływ na losy klubu będzie też miało postępowanie prowadzone przez gorzowską prokuraturę, które dotyczy rozliczenia dotacji za 2020 rok. Żużlowcy Moje Bermudy Stali Gorzów mają komfort Jeśli chodzi o innych zawodników Stali, to ich sytuacja także wydaje się komfortowa. Martinem Vaculikiem interesują się zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa i Cellfast Wilki Krosno. Ten drugi kierunek będzie jednak możliwy wyłącznie w przypadku awansu. Zapytanie z Włókniarz miał także dostać Anders Thomsen. Z kolei Szymon Woźniak jest na liście życzeń ZOOleszcz GKM-u Grudziądz, ale w Toruniu czy Bydgoszczy (oczywiście po awansie) też pewnie byłby mile widziany. W przypadku wymienionych wyżej zawodników nie ma jednak żadnych decyzji. Czekają oni na rozwój wypadków. Stal oczywiście liczy, że zostaną. Jeśli dodatkowo Wiktor Jasiński dostałby szansę jazdy jako U-24, to w Gorzowie mieliby gotowy skład na sezon 2023.