Upadek, jaki miał w sierpniu 2022 roku w meczu Falubazu z Polonią mógł dla Miedzińskiego skończyć się tragicznie. Były poważne obrażenia mózgu, kręgosłupa. Trwała walka już nie tylko o zdrowie, ale o życie zawodnika. Jakimś cudem raptem miesiąc po zajściu pojawił się publicznie na gali PGE Ekstraligi, zaczął udzielać wywiadów i coraz głośniej przebąkiwał, że w taki sposób kariery nie chce kończyć. Wiele osób mu to odradzało, ale ambitny zawodnik postawił na swoim. Wrócił, lecz nie był to powrót udany. Paradoks Miedzińskiego polega na tym, że zawsze zarzucano mu ostrą jazdę, czasem bez głowy. Nie da się ukryć, że jest jednym z rekordzistów jeśli chodzi o ilość zaliczonych i spowodowanych upadków. Wręcz wymagano, by wreszcie się nieco uspokoił. I to właśnie Miedziński zrobił w sezonie 2023. Ale tak się jeździć nie da. Adrian sprawiał wrażenie niechcącego podjąć ryzyka, aby sobie znów czegoś nie zrobić. - Teraz poszedł w drugą skrajność - mówił nam jeden z ligowych rywali Miedzińskiego. Cisza w sprawie Miedzińskiego. To koniec? Kluby są coraz bliżej skompletowania składów na sezon 2024, dopinane są ostatnie transfery. Za chwilę na rynku zostaną tylko ci, których nikt nie chce lub ewentualnie seniorzy pokroju Runego Holty, polujący na wiosenne problemy któregoś z ośrodków. Ani słowa w żadnym klubie o Miedzińskim. Od kilku osób udało nam się dowiedzieć, że zawodnik przebąkuje o końcu kariery i mówi to coraz częściej. Być może po prostu doszedł do wniosku, że taka jazda nie ma sensu. Tym bardziej, że przecież swoje już na żużlu wygrał (był np. drużynowym mistrzem świata). Zapewne jesienią możemy spodziewać się jakiejś oficjalnej informacji ze strony żużlowca, który zwłaszcza w województwie kujawsko-pomorskim ma wielu fanów. I nie mamy tu na myśli tylko tych z Torunia. Gdy przychodził do Polonii Bydgoszcz, miał bardzo wielu przeciwników. Sporo osób nie było po prostu w stanie wyobrazić sobie Miedzińskiego w plastronie ich drużyny. Ale z czasem się to zmieniło, bo Adrian mocno się angażował. I jakby nie patrzeć, zostawił na torze dużo zdrowia, walcząc o punkty właśnie dla Polonii.