Czy oni myślą, że tam jest studnia bez dna?
Rozmach Cellfast Wilków Krosno na żużlowej giełdzie transferowej zrobił tak duże wrażenie, że beniaminek jest podejrzany o planowanie kolejnych zakupów. Klub już wydał miliony, ale wiele osób ze środowiska uważa, że Wilki do tego, co mają mogą jeszcze dołożyć Wadima Tarasienko i Piotra Świercza.
Jason Doyle, Krzysztof Kasprzak, Mateusz Świdnicki, Denis Zieliński, Szymon Bańdur, to lista dotychczasowych zakupów Cellfast Wilków Krosno. Trzeba przyznać, że już teraz jest ona imponująca, ale nie milkną plotki o kolejnych planach transferowych Wilków.
Prezes Wilków Krosno ogłosił koniec zakupów, ale są tacy, co nie wierzą
Spekuluje się, że przed startem ligi do klubu z Krosna trafią jeszcze Wadim Tarasienko i Piotr Świercz. Nikt nie wierzy w zapewnienia prezesa Grzegorza Leśniaka, który ogłosił koniec zakupów.
Rozmach Wilków na transferowej giełdzie zrobił zwyczajnie olbrzymie wrażenie. Zwłaszcza podpisanie, szacowanego na 3 miliony złotych kontraktu z Doylem. Wiele osób uwierzyło w to, że beniaminek zrobi wszystko, żeby na papierze zbudować skład gwarantujący utrzymanie. A po ostatnich kontraktach ZOOleszcz GKM-u Grudziądz Wilki, choć bardzo się postarały, nie mogą być niczego pewne.
Jakby faktycznie Krosno dorzuciło Tarasienkę i Świercza, to postawiłoby GKM pod ścianą. Pozostaje jednak pytanie, czy Wilki jeszcze na to stać? Osoby spekulujące o transferach zachowują się tak, jakby budżet Wilków był studnią bez dna. Tak jednak nie jest.
Cellfast Wilki mają około 10 milionów na zawodników
Na ten moment Wilki, według naszej wiedzy, mają około 15 milionów na ten sezon. Na wszystko, a więc także na drużynę U-24, na szkolenie i sprawy organizacyjne. Około 10 mogą najpewniej przeznaczyć na kadrę pierwszego zespołu. I z informacji jakie do nas docierają, wynika, że ta kwota została już dawno rozdysponowana i na więcej nie ma. To by znaczyło, że doniesienie o przyjściu Tarasienki czy nawet Świercza można między bajki włożyć.
Inna sprawa, że z teamu Świercza docierają informacje o rozmowach Wilków z Unią Tarnów (klub ma prawo do 360 tysięcy złotych ekwiwalentu za zawodnika). Być może jest tak, że podpisana niedawno przez Wilki umowa z Marmą Polskie Folie przyniosła dodatkowe wpływy do budżetu i jest w nim kasa na wydatek ekstra. Zdecydowanie jednak chodzi o wydatek na poziomie 500-600 tysięcy (to by wystarczyło na Świercza), a nie milion czy więcej złotych (tyle trzeba by wyłożyć na Tarasienkę).
Czytaj także: Zmarzlik i Świątek. Różni ich jedno. Ogromna przepaść
