Tobiasz Musielak i Andrzej Lebiediew mogą opuścić Cellfast Wiilki Krosno. Dla klubu z Podkarpacia byłaby go gigantyczna strata, bo mówimy o dwóch najskuteczniejszych żądłach drużyny. Tobiasz Musielak solidną drugą linią w PGE Ekstralidze Musielak jest jedną z opcji ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Jest też brany pod uwagę przez zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa. W tym drugim przypadku spekuluje się, że mógłby trafić pod Jasną Górę w pakiecie z menadżerem Michałem Finfą Niewykluczone, że do Musielaka zgłoszą się kolejni chętni (przez moment rozmawiał z Fogo Unią Leszno, ale temat ucichł0, bo od dwóch lat jeździ na niezłym poziomie. Jest stabilnym, solidnym zawodnikiem. W pierwszej lidze pełni rolę lidera, w PGE Ekstralidze mógłby być mocną drugą linią. Seria niefortunnych zdarzeń z Andrzejem Lebiediewem Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja z Lebiediewem, który dotąd mówił, że chce z Wilkami awansować do PGE Ekstraligi. Był też pupilkiem władz. Łotysz jednak szuka innej opcji i w sumie nie wiadomo, o co w tym chodzi. W klubie zapewniają, że relacje między nimi i Lebiediewem są bardzo dobre wskazując, że chodzi wyłącznie o sportowe ambicje zawodnika. Trudno powiedzieć, gdzie mógłby wylądować Lebiediew. Wiadomo, że ma on ekstraligowe aspiracje. Spekuluje się, że mógłby trafić do Fogo Unii za Davida Bellego, ale w Lesznie mocniej rozważaną opcją jest ściągnięcie na powrót Bartosza Smektały. Lebiediewa mógłby wziąć pod uwagę ZOOleszcz GKM Grudziądz, który musi szukać zastępstwa dla Rosjanina Wadima Tarasienko. Nie wiadomo, kiedy dostanie obywatelstwo, ani też czy będzie to przepustką do jazdy w lidze. Na Lebiediewa mogłaby się też skusić po awansie Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Klub ma inne opcje, ale one niekoniecznie muszą wypalić, a wymiana Mateja Zagara jest mocno brana pod uwagę.