Włókniarz Częstochowa otrzymał za ten transfer 135 tysięcy złotych. Beniaminkowi ekstraligi nie udało się jednak pozyskać Antonio Lindbeacka. "Przez cały czas staraliśmy się namówić na starty w naszym klubie Antonio. Szwed jest jednak nieugięty, chce się skupić jedynie na startach w Grand Prix oraz w ligach szwedzkiej i angielskiej. Jednak nie rezygnujemy' - wyjaśnił na łamach "Dziennika Zachodniego" prezes Aleksander Szołtysek.