Paręnaście ostatnich dni spędziłem w USA. Tam speedway kojarzy się bynajmniej nie tak jak nam, w Polsce z żużlem tylko z... siecią stacji benzynowych! Skądinąd oceniana przez samych Amerykanów jako dobrą , oferującą programy lojalnościowe etc. W Nowy Rok wszedłem w Stanach Zjednoczonych Ameryki, ale życzenia "Do Siego roku!" składam już w Polsce i składam je czytelnikom moich - i nie tylko moich- tekstów w interia.pl . Natomiast dla świata żużlowego mam życzenia specjalne: Betard Sparcie Wrocław - żeby klub na kolejny tytuł DMP nie czekał szesnaście lat, jak to miało teraz miejsce. Najlepiej jak wejdą w buty swoich odwiecznych konkurentów "Byków" z Leszna, którzy przecież sięgali po złoto DMP cztery razy z rzędu (2017-2020). Falubazowi Zielona Górze i RKM-owi Rybnik - powrotu do PGE Ekstraligi, bo tam jest ich miejsce. Choć oczywiście wiem, że razem się awansować nie da. PGE Ekstralidze - żeby się powiększyła, skoro uczyniła to piłkarska Ekstraklasa i siatkarska Plus Liga. PZM-owi - żeby w negocjacjach z FIM potrafił walnąć pięścią w stół. Zwłaszcza , gdy chodzi o kaleką formułę rozgrywania Speedway of Nations czy DMŚJ, gdzie przed finałem wyzerowuje się dorobek punktowy zawodników i drużyny. Uderza to w Biało-Czerwonych i od początku tak zostało to pomyślane przez BSI i FIM. Discovery Eurosport Event - aby nie powielało błędów poprzedniego organizatora Grand Prix czyli Anglików z Benfield Sports International. Bartkowi Zmarzlikowi - odzyskania żużlowego tronu GP i zdobycia trzeciego tytułu mistrza świata. Maciejowi Janowskiemu - wreszcie podium w Grand Prix, bo na niego zasłużył. Emilowi Sajfutdinowowi - ponownego medalu GP. A dlaczego? Bo go lubię. Samorządom miast, gdzie funkcjonuje żużel - aby nie byli skąpymi Szkotami. "Tygodnikowi Żużlowemu"- aby trwał kolejne trzy dekady i jeszcze dłużej. Tomaszowi Gollobowi - aby dalej świetnie komentował żużel w "telewizorni", wspierał speedway w Bydgoszczy i służył jako wzor, jak podnieść się po życiowym nokaucie. Kibicom żużlowym - aby mogli dopingować jeźdźców "na żywo" , na pohybel pandemii, na przekór COVID-19. Polskim miastom i klubom - organizatorom GP 2022 - aby ze sobą nie rywalizowały, tylko współpracowały i nie dały się rozgrywać przez cudzoziemców, bo to będzie ich słono (i wymiernie) kosztować. Organizatorom zawodów żużlowych - pogody i kibiców. Patronom Honorowym imprez "czarnego sportu", (to tak "pro domo mea"), aby w najbliższym roku wszystko się udało na chwałę polskiego żużla. Każdemu z Państwa - życzę zdrowia, szczęścia i poczucia dumy z osiągnięć polskich żużlowców Anno Domini 2022.