- Ja uważam, że to był błąd. Gdybym ja był prezesem Motoru, to oddałbym Lindgrena i zostawił Jarka Hampela - mówi Krzysztof Cugowski o jedynej zmianie kadrowej, jakiej dokonał Orlen Oil Motor przed sezonem 2024. Nad tym ubolewa Cugowski Wyjaśnijmy, że Motor musiał skreślić jednego z seniorów, bo Dominik Kubera skończył wiek U24 i trzeba było zrobić mu miejsce w seniorskiej kadrze. Kubera jest młody, zdolny i perspektywiczny, więc ten ruch był oczywisty. Równie oczywiste było to, że robienie miejsca dla Kubery będzie się wiązało z tym, że odejdzie jeden ze starszych zawodników. 41-letni Hampel lub 38-letni Fredrik Lindgren. Motor postawił na Szweda, a Hampelowi podziękował. I właśnie nad tym ubolewa Cugowski. Dlaczego? - Dla mnie Lindgren jest taki najmniej przewidywalny. Nic mu nie można ująć, jak idzie o postawę sportową. Nawet, jak przyszedł do Motoru, to zaczął jeździć lepiej niż przed rokiem. Jednak Hampel był według mnie ważny dla tej drużyny nie tylko pod takim sportowym kątem. Liczyła się jego postawa, jako człowieka. On tych zawodników potrafił zintegrować, jego rola była nie do przecenienia - przekonuje muzyk. Od strony sportowej trudno Motorowi coś zarzucić, ale ... Patrząc na stronę sportową, trudno krytykować Motor. Bo choć Hampel w play-off sezonu 2023 pojechał wybornie i zrobił różnicę (w zasadzie to dało Motorowi złoto), to jednak liczby Lindgrena są zdecydowanie lepsze. Średnia Szweda to 2,052, podczas gdy ta Hampela to 1,934, czyli mniejsza. Niewiele, ale jednak. Lindgren był też lepszy w wyścigach nominowanych, czyli tych, które często przesądzają o wyniku spotkania. Tutaj wykręcił średnią 2,267. Hampel z 1,750 wygląda gorzej. Inna sprawa, że jakby Motor skreślił Lindgrena i zostawił Hampela, to wiele by nie stracił. W końcu do kadry trafił zdolny junior Wiktor Przyjemski, którego zdecydowanie stać na to, by załatać każdą dziurę. A Motor dalej miałby tego zawodnika, który stanowił spoiwo w drużynie, był takim jej naturalnym liderem. Teraz Motor musi wybrać nowego kapitana. Najpewniej zostanie nim Bartosz Zmarzlik. I pod względem sportowym zdecydowanie się on sprawdzi. A czy będzie takim spoiwem, jak Hampel, to dopiero okaże się w praniu.