Kryterium Asów niedawno wróciło do żużlowego terminarza po wielu latach przerwy. Dla polskiego żużla jest to turniej legendarny, bo przez długi czas był inauguracją oficjalnego ścigania, a na torze pojawiały się największe nazwiska krajowe i zagraniczne. Od dawna też nosił imię Mieczysława Połukarda, byłego zawodnika i trenera, który zginął tragicznie na stadionie Polonii, kiedy to wjechał w niego jeden z adeptów. Połukard dla Bydgoszczy jest wielką legendą. Stąd też duży był żal, gdy Kryterium Asów zostało nieco zapomniane i zaprzestano jego organizacji. Spora część kibiców domagała się jakichś działań, ale władze klubu nie reagowały. Dopiero Jerzy Kanclerz na poważnie zabrał się za wznowienie wieloletniej tradycji. Zorganizował Kryterium Asów ponownie i ściąga na zawody naprawdę duże nazwiska. Stadion wypełnia się spragnionymi żużla po zimie kibicami. Mistrz świata znów pojedzie w Kryterium Asów? Rok temu największą gwiazdą był oczywiście Bartosz Zmarzlik, który jednak jak na swoje możliwości wypadł dość kiepsko i całe zawody borykał się z brakiem prędkości. Nie odegrał w turnieju większej roli. Rywalizacja była jednak bardzo dobra i kibice wychodzili ze stadionu zadowoleni, tym bardziej że był to pierwszy oficjalny żużel w Bydgoszczy w sezonie 2023. I podobnie będzie w tym nadchodzącym. 1 kwietnia o 16:00 rozpocznie się tegoroczny turniej, prawdopodobnie znów w gwiazdorskiej obsadzie. Czy będzie też Bartosz Zmarzlik? To bardzo realne, bo na pewno mistrz świata u progu sezonu będzie szukał okazji do sprawdzenia sprzętu. Termin Kryterium Asów nie koliduje z memoriałem Edwarda Jancarza, który zostanie rozegrany w sobotę 30 marca. Na te zawody Zmarzlik również jest zaproszony. Z pewnością oprócz mistrza świata możemy w Bydgoszczy spodziewać się również zawodników miejscowej Polonii czy Szymona Woźniaka, Artioma Łaguty oraz kilku innych nazwisk ze światowej czołówki.