Patrick Hansen nie daje za wygraną i ciężko pracuje nad powrotem do zdrowia. Przypomnijmy, że 27 sierpnia podczas półfinału 1. Ligi Żużlowej w Ostrowie Wielkopolskim żużlowiec miał wypadek w wyniku, którego złamał kręgosłup. Stracił na chwilę czucie w nogach, które odzyskał dopiero po operacji. Przez ostatni miesiąc poruszał się na wózku inwalidzkim, bo jego stan nie pozwalał na próby stawiania pierwszych kroków. Duńczyk przed tygodniem w rozmowie z Interią wspominał, że czeka na badanie złamanej kostki w prawej nodze. Miał nadzieję, że jej stan będzie na tyle dobry, że będzie mógł zacząć ją obciążać, a w ten sposób jego rehabilitacja nabierze tempa. Wygląda na to, że wszystko poszło po jego myśli. W piątek Hansen umieścił na Instragramie dwa filmiki. Na jednym stoi o własnych siłach i wykonuje z rehabilitantem pierwsze ćwiczenia. Na drugim zaś jeździ rowerkiem. Trudna rozmowa Zmarzlika z żoną. Takiego SMS-a mu napisała. "Dalej się gotowałem" Patrick Hansen wierzy w powrót na tor Żużlowiec mógł stracić na żużlu zdrowie, ale paskudna kontuzja kręgosłupa go nie złamała, bo bardzo wierzy, że uda mu się wrócić na tor. Co ważne, jego planów nie przekreślają lekarze, którzy zaznaczają, że długa droga przed nim, aby wrócić do pełni zdrowia. Najważniejsze jednak, że sam zainteresowany mocno w to wierzy, a postępy, jakie czyni w rehabilitacji dają nadzieję, że faktycznie mu się to uda. Na koniec dodajmy, że tydzień przed feralnym upadkiem Hansen ustalił warunki kontraktu z ROW-em Rybnik i kolejny sezon ma spędzić właśnie w tym klubie. Budują skład na awans. Stary problem nierozwiązany