Bartosz Zmarzlik już w najbliższej przyszłości może pobić wiele rekordów w cyklu Speedway Grand Prix. Zwycięstwem w ostatniej rundzie GP w Toruniu zrównał się z trzykrotnym indywidualnym mistrzem świata, Jasonem Crumpem w liczbie zwycięstw w pojedynczych rundach GP. Zmarzlik i Crump mają po 23 wygrane na swoim koncie. - To rekord, który będę dzierżył razem z Bartoszem tylko do początku przyszłego sezonu - mówi Jason Crump w rozmowie z fimspeedway.com. Oczywiście to nie jedyny rekord, jaki w najbliższej przyszłości Zmarzlik może pobić. Tylko dwóch zawodników w historii przez dziesięć sezonów z rzędu nie schodziło z podium mistrzostw świata. To Ove Fundin oraz Jason Crump. I ten rekord już za kilka lat będzie w zasięgu naszego mistrza. - Oczywiście jestem z tego dumny. Dzielenie tego rekordu z Ove to coś specjalnego. Wszystkie ustanowione rekordy są po to, by je pobić i sądzę, że Bartosz Zmarzlik zapisze się na żużlowych kartach historii. Jeśli wszystko pozostanie w porządku, powinien to zrobić. Zasłużył na to i rzucił ogromne wyzwanie pozostałym żużlowcom z całego świata. Jeśli chcą zwyciężyć w mistrzostwach świata, muszą włożyć w to dużo pracy. Zmarzlik to fantastyczny zawodnik, który kocha żużel i historię tego sportu. W ciągu najbliższych 10 lat będzie musiał wiele znieść - mówi Jason Crump. 10 tytułów mistrza świata? Australijski mistrz nie będzie zaskoczony Bartosz Zmarzlik ma obecnie na swoim koncie 4 tytuły indywidualnego mistrza świata. Jeśli zdobędzie jeszcze 3 mistrzostwa świata, stanie się najbardziej utytułowanym żużlowcem w historii tego sportu. Australijski mistrz nie będzie zaskoczony, jeśli Zmarzlik zdobędzie więcej tytułów. - Nie ma wątpliwości, że od czasu do czasu można go pokonać. Na przestrzeni sezonu obecni zawodnicy, a także przyszła stawka musi się podnieść, by mierzyć się ze Zmarzlikiem i odnosić sukcesy - powiedział Jason Crump.