Bartosz Zmarzlik 6. Innej oceny być nie może. Wygrał drugi turniej z rzędu i oficjalnie przyklepał tytuł mistrza świata 2022. Zamknął tym samym usta tym, którzy mówili o jakimś jego kryzysie i dopatrywali się szans Madsena na złoto. Zmarzlik jest najmłodszym trzykrotnym mistrzem świata. Ma 27 lat i przed nim jeszcze zapewne długa kariera. To może być najlepszy zawodnik w historii. Maciej Janowski 5. W końcu, chciałoby się powiedzieć. Maciej niebezpiecznie zbliżał się do miejsca siódmego, które oznacza wypadnięcie z cyklu. Musiał zacząć działać i zrobił to. Problem w tym, że mimo świetnego występu, i tak wypadł z TOP 6, bo jeszcze lepiej pojechał Lindgren. W Malilli jednak w końcu zobaczyliśmy tego Janowskiego, którego chcemy oglądać i którego niestety dawno nie widzieliśmy. Patryk Dudek 3+. Występ przeciętny, ale wystarczający by przesunąć się na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej, bo słabo pojechał Daniel Bewley. Dudek ma teraz trzy punkty przewagi nad Robertem Lambertem i to właśnie z kolegą z Apatora powalczy w Toruniu o brązowy medal. Wszystko w rękach Polaka, ale przed nim trudne zadanie. Paweł Przedpełski 2. Cóż. Kolejny raz napiszemy to samo. Nie ma sensu się nad nim pastwić. Paweł boleśnie przekonał się o mocy stawki w Grand Prix. W Szwecji dobrze zaczął, ale później było już znacznie gorzej. W swoim czwartym starcie zaliczył na dodatek upadek, po którym nie czuł się najlepiej. Za dwa tygodnie będzie miał okazję do honorowego pożegnania z cyklem. Czytaj także:Gdy to zobaczyli, o mało nie spadli z krzeseł. Internet zapłonął