10 wniosków po żużlowym weekendzie: Kontrowersje w meczu Unia - Stal 1. Moje Bermudy Stal Gorzów zgodnie z oczekiwaniami zmobilizowała się na mecz w Lesznie i zmazała plamę po porażce na inaugurację ligi. Gorzowianie mogli nawet wygrać z Fogo Unią, jednak przespali drugą część zawodów. Ostatecznie udało im się doprowadzić do remisu. Głównie za sprawą Bartosza Zmarzlika, który na torze wyprawiał cuda. Swoje zrobił też sędzia, który podjął bardzo kontrowersyjną decyzję o wykluczeniu w biegu piętnastym Piotra Pawlickiego. 2. Ten mecz pokazał nam jednak, że obie drużyny będą w tym roku bardzo mocne. To być może nie jest jeszcze ich topowa forma, ale potencjał jest po obu stronach. Stal musi coś zrobić ze słabym od początku roku Martinem Vaculikiem. Więcej mogą dorzucić od siebie też juniorzy. W zespole Fogo Unii młodzieżowcy też za chwilę się wzmocnią osobą Damiana Ratajczaka. Na plus David Bellego, który daje radę i nie zaliczył bolesnego zderzenia z PGE Ekstraligą. 3. Inna sprawa, że nie zazdrościmy sędziemu Arturowi Kuśmierzowi, na którego posypały się gromy. Być może decyzja o wykluczeniu Pawlickiego była błędna, ale z drugiej strony arbiter też miał swoje argumenty. Poza wszystkim decydował o losach nie tylko jednego biegu, ale w gruncie rzeczy wyniku całego meczu. Z taką presją nie spotyka się pewnie na co dzień. Motor męczył się z Włókniarzem 4. Działo się także w Lublinie. Włókniarz miał postawić się Motorowi i to zrobił. Spotkanie miało jednak nieoczywistego bohatera. Był nim Maksym Drabik. Żużlowiec wrócił po zawieszeniu wyraźnie odmieniony na wielu płaszczyznach. Grunt jednak, że wszystko zgadza się na torze. Widać, że rozkręca się z każdym biegiem. 5. Martwić może za to kolejny słaby mecz Jarosława Hampela. Wydawać się mogło, że przynajmniej w meczach na własnym torze będzie dawał radę. Tymczasem przeciwko Włókniarzowi wyglądało to kiepsko. Sporo pracy czeka byłego wicemistrza świata, aby udowodnić, że to jednak nie jest jeszcze zmierzch jego kariery. 6. Włókniarz przegrał, ale może wynieść sporo pozytywów z meczu w Lublinie. Wygrana była blisko, ale jeszcze czegoś brakowało. Chyba na razie in minus zaskakują młodzieżowcy. Każdy spodziewał się znacznie więcej po parze Miśkowiak - Świdnicki. Z drugiej strony lepiej zaprezentował się Bartosz Smektała, co daje nadzieje na lepszą przyszłość częstochowskiej drużyny. GKM bohaterem kolejki 7. A kto bohaterem kolejki? Bez wątpienia GKM, który pokonał Betard Spartę. Zaskakują w tym roku grudziądzanie. Sezon zaczęli od kłótni i wstrząsu w drużynie, ale od tego czasu jest tylko lepiej. 8. Trudno dziwić się więc temu, że wielu widzi GKM w play-offach. Prawdę mówiąc grudziądzanie mają obecnie wszystkie argumenty, aby na poważnie myśleć o czymś więcej niż tylko utrzymanie. Świetnie liderzy, solidna druga linia i punktujący juniorzy. Wreszcie wyszło słońce dla tej drużyny. 9. Natomiast porażka mistrzów Polski z Wrocławia jakoś bardzo dziwić nie powinna. Przegrali w końcu na trudnym terenie. Poza wszystkim bez Artioma Łaguty takie mecze mogą zdarzać się Betard Sparcie. U siebie brak Rosjanina można dość łatwo uzupełnić. Na obcych torach może być z tym trudniej. 10. I na koniec spotkanie w Toruniu, gdzie Apator podejmował beniaminka z Ostrowa. To był mecz Chrisa Holdera, który potwierdził swoją wysoką formę. Przy okazji zagrał na nosie toruńskim działaczom pokazując, że były mistrz świata jeszcze się nie skończył. Co ciekawe, żużlowiec ścigał się na silnikach Jacka Rempały, który coraz śmielej rozpycha się na rynku tunerów.