1. Betard Sparta Wrocław 4 mecze, 8 punktów Wszystko idzie zgodnie z planem. Sparta pokazała moc, rozbijając na wyjeździe mistrza Polski, zespół Platinum Motoru Lublin. Pierwsze mecze pokazały to, co wiedzieliśmy, czyli że Sparta ma jedną dziurę na juniorce. Zestaw seniorski jest jednak piekielnie mocny i nawet jeśli jedno ogniwo zawodzi, to cztery pozostałe robią robotę. Mocnej Sparcie nie przeszkadza jazda w kratkę Piotra Pawlickiego i Macieja Janowskiego. 2. Fogo Unia Leszno 4 mecze, 6 punktów Tylko jedna porażka, ale to, że Unia przegra ze Spartą we Wrocławiu, było oczywiste. Natomiast wygrane Unii w Grudziądzu i u siebie z Apatorem już tak oczywiste nie były. Na razie Unia jest na fali. Nie przeszkodziła jej nawet kontuzja Chrisa Holdera. Wskoczył za niego 16-letni Nazar Parnicki i wygrał dwa biegi. Okazało się, że jego talent w połączeniu z szybki motocyklami pożyczonymi od Janusza Kołodzieja (silniki od Ashleya Hollowaya), to zabójcza mieszanka. 3. Cellfast Wilki Krosno, 3 mecze, 4 punkty Dwie wygrane u siebie plus porażka w Lesznie (44:46) dająca nadzieję na zdobycie punktu bonusowego w dwumeczu. Dla niektórych beniaminek już jest olbrzymią rewelacją. Jak odniesiemy wyniki Wilków do tych ubiegłorocznych Arged Malesy Ostrów, to w ogóle może nam zabraknąć przymiotników. Ostrów skończył z zerem, a Wilki już mają 4 punkty i zdecydowanie nie wyglądają na zespół, który powiedział ostatnie słowo. 4. Platinum Motor Lublin 3 mecze, 4 punkty Dwa wyjazdowe zwycięstwa i prestiżowa porażka u siebie z Betard Spartą. To właśnie ona powoduje, że pewnie w Lublinie nie czują takiego 100-procentowego przekonania, że ten rok będzie udany. Jest lekka doza niepewności i pytanie, czy uda się naprawić domowy tor na tyle, żeby był atutem. Bo w pierwszym meczu zęby połamał sobie na nim nawet 3-krotny mistrz świata Bartosz Zmarzlik. 5. ebut.pl Stal Gorzów 4 mecze, 3 punkty Jak się przed sezonem brało terminarz do ręki, to Stali zapisywało się 2 punkty za domową wygraną z GKM-em. Drużyna z Gorzowa już zrobiła coś ekstra, bo dorzuciła punkt z Częstochowy. Szkoda, że nie przyznają punktów za wrażenia artystyczne, bo Stal miałaby ich więcej. Powalczyła w Toruniu, gdzie zrobiła taki wynik, jakby dalej miała w składzie Zmarzlika. U siebie z Motorem też stanęła na wysokości zadania i gdyby Anders Thomsen się nie poobijał i nie stracił najlepszego motocykla, to kto wie. 6. Tauron Włókniarz Częstochowa 4 mecze, 2 punkty Na razie niewiele punktów po stronie Włókniarza, ale ta drużyna powinna się rozkręcić. Trzeba tylko poukładać wszystkie klocki w zespole tak, żeby zawodnicy skupili się na rywalach, a nie kolegach z drużyny. Może to jednak dobrze, że do spięcia Leona Madsena z Mikkelem Michelsenem doszło już teraz. Może to dobrze, że sztab mógł zobaczyć, jak Michelsen staje na głowie, żeby wyprzedzić Kacpra Worynę i wyrwać ten 1 punkt dla siebie. Włókniarz zdecydowanie ma rezerwy. Teraz jest tak sobie, ale to wciąż może skończyć się medalem. 7. For Nature Solutions Apator Toruń, 4 mecze, 2 punkty Jedna wygrana, trzy porażki rzucona przez trenera Roberta Sawinę myśl: oddaję się do dyspozycji zarządu. Drużyna Apatora stała się tak grzeczna, jak jej szkoleniowiec, więc może to nie jest głupi pomysł, by coś w sztabie zmienić. Z drugiej strony ten zespół został złożony raczej z grzecznych chłopców, więc odejście Sawiny wcale nie musi dodać drużynie charakteru. Na razie najbardziej bezbarwny zespół Ekstraligi. 8. ZOOleszcz GKM Grudziądz, 4 mecze, 1 punkt Kolejny sezon miał być inny. Na razie jest jednak taki sam, jak poprzednie. GKM znowu dołuje i nie potrafi wskoczyć na wyższy poziom. Drużyna nie wykorzystała dobrego terminarza. Najbardziej boli strata punktów u siebie z Unią. Jest też chyba jakiś problem z tym zespołem, co było widać w Krośnie, gdzie Gleb Czugunow w trzech biegach rzucił biały ręcznik na tor, a Nicki Pedersen po prostu zrezygnował z jazdy po upadku, choć to nie w jego stylu. Szykuje się kolejny trudny sezon dla GKM-u.