W styczniu Rosjanin Wadim Tarasienko dostał polski paszport. Potem była przepychanka z udziałem Rzecznika Praw Obywatelskich, która sprawiła, że Tarasienko jedzie w tym sezonie jako Polak. Jak się patrzyło na regulamin, to nie było to takie oczywiste. ZOOleszcz GKM Grudziądz wytoczył jednak ciężkie działa i załatwił sprawę po swojej myśli. Wszyscy myśleli, że Tarasienko jest wyjątkowy Walka klubu o zawodnika tylko umocniła ekspertów w przekonaniu, że mamy do czynienia z kimś wyjątkowym. Zresztą już rok temu spekulowano, że Tarasienko (GKM zakontraktował go jesienią 2021 po dobrym sezonie w 1. Lidze Żużlowej) może stać się jednym z objawień. Na półmetku widzimy jednak, że to wszystko nie jest takie proste. Tarasienko, który miał zdobywać 10 lub więcej punktów i robić różnicę, najlepszy występ zanotował w Krośnie, gdzie zdobył 7 punktów i 3 bonusy. Do pełni szczęścia zabrakło mu tylko trójki. Tarasienko wygrał dopiero w biegu numer 9 Pierwszą wygraną zaliczył dopiero w 9. ekstraligowym wyścigu. W sumie ma dwie biegowe wygrane na koncie, ale bariery 7 punktów na mecz złamać nie potrafi. W dwóch ostatnich spotkaniach zdobywał po 6 punktów. Co się dzieje? Co jest grane? W Grudziądzu mają na to prostą odpowiedź. Tłumaczą, że przecież Tarasienko nigdy wcześniej w Ekstralidze nie startował, a cały sezon 2022 stracił, bo podobnie jak inni Rosjanie był zawieszony w związku z wybuchem wojny w Ukrainie. To było do przewidzenia. Wystarczyło przypomnieć sobie Bellego W sumie to było do przewidzenia, że tak będzie, że oczekiwania rozminą się z rzeczywistością. W 2021 Tarasienko miał trzecią średnią w 1. Lidze. Numerem 1 był wtedy David Bellego, a numerem 2 Tobiasz Musielak. Bellego w 2022 spróbował szczęście w PGE Ekstralidze, w Fogo Unii Leszno, ale szału nie było. Po roku wrócił do 1. Ligi. Musielak najlepszej ligi świata unika z kolei niczym ognia. Sztab GKM ma oczywiście nadzieję, że im bliżej końca, tym Tarasienko będzie coraz lepszy. Objeżdżenie i obycie z rywalizacją na ekstraligowym poziomie przełoży się na zdobycze, które już będą bliskie tych 10 punktów, które zapisywali przy nazwisku Rosjanina eksperci. Pytanie, czy GKM skorzysta na rozwoju Tarasienki w dłuższej perspektywie. Bo jeśli klub spadnie, to zawodnik niekoniecznie będzie chciał wracać do 1. Ligi. Na rynku brakuje Polaków, więc nawet taki Tarasienko na 6-7 punktów będzie łakomym kąskiem. A takiego na 10, to już będą wyrywali sobie z rąk.