Regulamin żużlowy jest nieugięty. Ktoś z Wrocławia musiał wylecieć i padło na najsłabszego zawodnika formacji seniorskiej. Był nim Piotr Pawlicki, który przegrał rywalizację z Taiem Woffindenem. Kapitan drużyny, a prywatnie bliski przyjaciel Pawlickiego insynuuje, że 28-latek jeszcze wróci do Sparty. To miał być dla niego przełom Piotr Pawlicki ze łzami w oczach żegnał się z leszczyńskim klubem po sezonie 2022. Na rok 2023 dołączył do Betard Sparty Wrocław, gdzie miał z nawiązką wypełnić lukę po Glebie Czugunowie. Trafił do drużyny napakowanej gwiazdami. Nie poradził sobie, choć miał być to dla niego nowy etap w karierze. Wybitnie nie pasował mu wrocławski obiekt. Rywalizację o pozostanie w składzie przegrał z Taiem Woffindenem, który miał wiele argumentów i to nie tylko sportowych. - Czy był słabszy od Taia? Wydaje mi się, że w grę wchodził też staż Taia we Wrocławiu. Ma szczególne miejsce i na to zapracował. On jest juz tak traktowany jak domowy zawodnik. Wielu kibiców nie wyobrażało sobie Sparty bez Taia. Taka była koncepcja klubu i trzeba to uszanować. Za kilka miesięcy dowiemy się, czy to była dobre koncepcja, czy może Piotrek udowodni w Zielonej Górze, że byłby lepszym wyborem. Wiem, że Sparta rozstała się z Piotrem w bardzo dobrych relacjach. Może to wcale nie był jego ostatni sezon we Wrocławiu? Może to tylko chwilowa przerwa i niedługo znów będzie w Sparcie? - powiedział Maciej Janowski w Tygodniku Żużlowym. Gwiazda o mało nie podpisała kontraktu! Maciej Janowski to wychowanek Betard Sparty. Polak jest ulubieńcem miejscowej publiczności oraz pomału staje się legendą klubu. Swój macierzysty zespół opuścił zaledwie na dwa lata, kiedy to w 2012-2013 reprezentował barwy tarnowskiej Unii. Od tamtego momentu regularnie startuje dla swojego rodzimego klubu i nie zanosi się na to, aby miał odejść. 32-latek wyjawia jednak ciekawą historię. - Szczerze mówiąc, to ja w tym roku tak się zagapiłem i tak byłem zajęty rehabilitacją, że dopiero dwa dni przed końcem okienka dowiedziałem się, że wypadałoby jednak podpisać kontrakt. A propozycje? Gdzieś tam tych propozycji nie ma za dużo, ale tak, były. Jak są to już bardzo konkretne. Z tym, że moje plany na razie są związane z Wrocławiem. Pierwszeństwo ma Betard Sparta i jeżeli tylko klub będzie mnie widział w składzie i warunki obu stron będą zadowalające, to dla mnie nie ma nic lepszego, niż jeździć w domu - zakończył.