Z powodu kamieni leżących na torze, które co chwila wypadały spod kół pędzących motocykli, żużlowcy startujący w ZOOleszcz MPPK przeżyli chwile grozy. Jednym pękały kaski, inni oberwali tak mocno, że podejrzewali u siebie poważną kontuzję. Krzysztof Kasprzak myślał, że stracił zęba Krzysztof Kasprzak z ZOOleszcz GKM-u Grudziądz sądził, że po uderzeniu kamienia stracił zęba. Ostatecznie nic takiego się nie stało. Skończyło się na uszkodzonej wardze. Chwilę strachu przeżył też Jason Doyle z Fogo Unii Leszno, który został uderzony kamieniem w palec i martwił się, że pękła mu kość. Trenera poprosił o zmianę. - Już zrobił sobie prześwietlenie, nie wykazało pęknięcia, ani złamań. A opuchlizna zeszła - mówi nam Piotr Baron, menedżer Unii. SpecHouse PSŻ Poznań, który był organizatorem finału MPPK zapewnia, że cały tydzień walczył z kamieniami. - W piątek wywieźliśmy pięć taczek kamieni, w sobotę dwie, jeszcze w niedzielę zbieraliśmy kolejne - mówi nam Tomasz Bajerski, menedżer PSŻ. Skąd wzięly się kamienie na torze w Poznaniu Skąd w ogóle wzięły się te kamienie? - Kiedyś wykopano w torze dziurę, a potem ją zasypano, nie układając warstw, jak należy. Kamienie są na dole, bo muszą być z racji tego, że to jest ta warstwa przepuszczająca wodę. My niedawno dosypywaliśmy glinki, bronując tor głęboko, na 25 centymetrów. To pewnie wtedy wyciągnęliśmy na wierzch te kamienie, które z racji wspomnianego kopania dziury były wyżej - zauważa Bajerski. Nie wiadomo, kiedy Poznań pozbędzie się kamieni. - Nie wiemy, ile ich jeszcze jest, wykrywacza kamieni nie mamy. Pewne jest, że przy każdej kosmetyce, która polega na ruszeniu i bronowaniu toru, nowe kamienie mogą wyjść na wierzch. Mam jednak nadzieję, że szybko się ich pozbędziemy - opowiada menedżer PSŻ. Niektórzy eksperci są zdania, że ta sytuacja z kamieniami pokazuje, że w niektórych, mniejszych ośrodkach nie powinno się organizować tak ważnych imprez, jak finał MPPK. Nie jest też jednak tak, jak próbował pokazać Tai Woffinden z Betard Sparty Wrocław, który wrzucił na media społecznościowe zdjęcia wielkich jak pięść kamieni. On po prostu zebrał te największe i zrobił im zdjęcie, ale aż tak wielkich kamieni zbyt wiele nie było. Swoją drogą, to Sparta sama kiedyś miała problem z kamieniami. To było tuż po przebudowie toru.