Partner merytoryczny: Eleven Sports

Chciał skończyć karierę, a zgarnie fortunę. 2 miliony na wyciągnięcie ręki

Chris Holder wraca do PGE Ekstraligi. Australijczyk jeszcze niedawno był o krok od końca kariery. W 2022 roku doznał szeregu złamań, a na domiar złego poprawił to pęknięciem kręgu szyjnego C5 na starcie sezonu 2023. Były mistrz świata znów myślał o skończeniu z tym sportem. Wcześniej dobiła go tragedia bliskiego przyjaciela Darcy'ego Warda, który w wieku 23 lat wylądował na wózku inwalidzkim. 37-latek zagryzł zęby i znów powalczy z najlepszymi. Na wyciągnięcie ręki ma bowiem blisko 2 miliony złotych.

Chris Holder
Chris Holder/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski

Wraz z końcem 2021 roku skończyła się też pewna era. Chris Holder odszedł po 14 latach z Apatora Toruń. Od tamtej pory co roku zmienia klub. Teraz dołączył do beniaminka PGE Ekstraligi z Rybnika. Znając siłę drużyny jest w stanie zgarnąć duże pieniądze.

Fortuna leży na torze, gwiazdor się obłowi

Holder został zakontraktowany z myślą spełnienia roli lidera. Kiedy w 2022 roku reprezentował barwy Arged Malesy Ostrów, niektórym kibicom przypomniały się stare czasy. Australijczyk znów miał w sobie tę iskrę i wykręcił średnią wynoszącą prawie 2 punkty na wyścig. Ponadto zdobył 151 punktów i 5 bonusów. 

W INNPRO ROW nieoficjalnie miał otrzymać około 700 tysięcy złotych za podpis i 7 tysięcy złotych za punkt. Jeśli powtórzy te wyniki, to może zgarnąć blisko 2 miliony złotych za sezon. Nic więc dziwnego, że skorzystał z oferty last minute na starty w Ekstralidze, inkasując jeszcze takie zarobki.

Real Betis - Getafe. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

Miał czarne myśli, wydawało się, że to już koniec

37-latek jest jednak po przejściach. Po raz pierwszy o końcu kariery myślał 9 lat temu, kiedy jego bliski przyjaciel Darcy Ward doznał przerwania rdzenia kręgowego i został przykuty do wózka inwalidzkiego. Kolejny raz czarne myśli pojawiły się całkiem niedawno.

Choć wspomnieliśmy o udanym sezonie 2022, to skończył go ze złamanym obojczykiem, dwoma żebrami i urazem w dolnej części pleców. Następnie w kwietniu 2023 uszkodził kręg szyjny C5. Miał już tego dość i chciał z tym wszystkim skończyć. 

Ostatecznie zmienił zdanie i teraz ponownie spróbuje sił w najlepszej lidze świata. W tym roku w Metalkas 2. Ekstralidze był piątym najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. Holderowi brakowało głównie stabilności. Mogło to jednak wynikać z braku znajomości torów i ustawień motocykla na tych owalach. W najwyższej klasie rozgrywkowej większość obiektów zna wręcz na pamięć. 

Chris Holder/Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
Chris Holder w DPŚ./Paweł Wilczyński/Zdjęcia Paweł Wilczyński
Chris Holder z drużyną Arged Malesy Ostrów./Łukasz Trzeszczkowski/Zdjęcia Łukasz Trzeszczkowski
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem