Choć ta deklaracja to żart (a przynajmniej mamy taką nadzieję), to jasno prezentuje stanowisko prezesa rawickiego klubu w temacie godzin rozgrywania spotkań w 2. Lidze Żużlowej. Przypomnijmy, że w ostatnich dwóch latach standardem stały się mecze w niedziele o 12, bo właśnie wtedy transmisje na antenie Motowizji nie kolidowały z relacjami z eWinner 1. Ligi, czy PGE Ekstraligi. Sławomir Knop prezentuje w tym temacie radykalny pogląd. - Pory są... Właśnie NC+, czy PZM, czy nie wiem, kto, chce, żeby były mecze o 12. Ja nie chcę meczy o 12. Mecze chcę o 14, o 15, o 17. O 12 to do kościoła się idzie i obiad się je, a później się idzie na mecz, a jak zrobimy je znowu o 12, to robimy problem ludziom, niestety. Ludzie chcą przyjść na mecz, niektórzy nie mogą - powiedział na antenie Radia Elka. W późniejszej części "Magazynu Sportowego" jedna z osób, która dodzwoniła się do studia, prosiła prezesa, żeby żużel był nie o 12, tylko po godzinie 15. - Walczę o to, już walczę z wiatrakami nawet, ale walczę o to, będę walczył i postaram się go (żużel - dop. red.) zrobić (po godzinie 15 - dop. red.). Jak przyjadą o 12, to nie będzie żużla i koniec - odpowiedział prezes Kolejarza. - Najwyżej bramę zamkniemy, nie wiem, coś musimy wymyśleć. Nie wiem, przyjdziecie wy wszyscy, nie wpuścicie nikogo. Na 15 i koniec - dodawał. TVP tak, Canal+ nie Niedawno informowaliśmy o tym, że Canal+ jest faworytem do pozyskania praw na pokazywanie 2. Ligi Żużlowej co najmniej w sezonie 2022. Decyzja miała zostać podjęta przy okazji zjazdu prezesów 1. i 2. Ligi, ale wciąż jej nie ma. Rozwiązania tej kwestii spodziewał się też Sławomir Knop. Prezes Metalika Recycling Kolejarza zdradził przy okazji, że rozmowy wciąż się toczą. - Czekamy na razie na telewizję. Już miała być wybrana, jeszcze nie ma. Dzisiaj były jakieś rozmowy (poniedziałek - dop. red.), mają być jutro jakieś rozmowy, w środę są rozmowy - mówił na antenie Radia Elka. Knop już wcześniej mówił, że chciałby, żeby 2. Liga Żużlowa zawitała na antenę TVP. Podobno sam prowadził negocjacje w tej sprawie z prezesem Telewizji Publicznej, Jackiem Kurskim. W poniedziałkowej rozmowie podtrzymał, że jego wyborem jest TVP. - Czekam na tę telewizję, żeby była ta TVP, bo wtedy z 20 razy więcej osób będzie to oglądać, niż w Canal+ - powiedział bez ogródek Knop. Kolejarz Rawicz w eWinner 1. Lidze? Przed tym, jak Knop objął funkcję prezesa w Rawiczu, Kolejarz był drużyną rezerw Unii Leszno, a wcześniej należał do grona stabilnych, acz biednych ośrodków żużlowych. Co sezon, podobnie, jak, np. w Krośnie, udawało się uzbierać budżet w okolicach pół miliona złotych i spokojnie przejechać cały sezon w 2. Lidze. Prezes Kolejarza od początku deklarował, że ma duże ambicje. W rozmowie z red. Michałem Koniecznym tylko je potwierdził. - Jak coś robić, to robić konkretnie, co tam, bawić się? Coś zrobimy fajnego, myślę, że może nam się uda - mówił. - Będziemy walczyć o 1. Ligę. Po to jedziemy! - dodawał w dalszej części rozmowy na antenie Radia Elka. Rekordowe 2,4 miliona w budżecie Kolejarza O eWinner 1. Ligę nie ma jednak co walczyć bez odpowiedniego zaplecza finansowego. W Rawiczu mają tego świadomość, bo choć ich budżet nie pozwoliłby raczej na walkę na zapleczu PGE Ekstraligi, to jak na warunki drugoligowe jest imponujący. - Budżet klubu wynosi 2 miliony 400 tysięcy złotych, jest zapewniony przeze mnie. Jakby ktoś się nie dołożył, to wyłożę ze swoich - zadeklarował Knop. Dla kontekstu warto dodać, że we wcześniejszych latach awans był możliwy przy budżecie ok. 1,5 miliona złotych. Jednym ze źródeł przychodu dla klubu ma być piwo "Niedźwiedź" wyprodukowane w ramach współpracy z browarem Bojanowo. Jak na prezesa Kolejarza przystało, promocja trunku ma być nietuzinkowa. - (Piwo - dop. red.) będzie we wszystkich sklepach. Za chwilę ruszamy i będziemy objeżdżać. Objedziemy, nie wiem, całą Polskę objedziemy! Ja handluję z wieloma ludźmi. Każdy, który przywiezie śmieci, na ciężarówkę zabierze dwie skrzynki i w Polskę. Tak że będziemy go rozsyłać i promować, jak się da! Czekam kiedy klub dostanie koncesję na sprzedaż i ruszamy pełną rurą - zadeklarował Knop. Przy okazji prezes zapowiedział niespodziankę. - Miała być bomba, to będzie. Zostawiamy ją na koniec - zaanonsował na antenie Radia Elka. Nie zdradził jednak, czym ów bomba ma być.