Luke’a Beckera śmiało możemy określić najlepszym Amerykaninem jeżdżącym obecnie na żużlu. W poprzednich latach bezkonkurencyjny w tym kraju był przede wszystkim Greg Hancock. Legenda czarnego sportu odżyła zwłaszcza po czterdziestce, kiedy to zdobyła aż trzy złote medale indywidualnych mistrzostw świata. Poza tym to właśnie do niego należy rekord uzbieranych punktów w Grand Prix, który wynosi aż 2655. Musi minąć jeszcze wiele lat zanim ktokolwiek zbliży się do tak zacnej liczby. Wydawało się, że po zakończeniu kariery przez Grega Hancocka, Stany Zjednoczone czeka wieloletnia posucha. Luke Becker w ostatnich paru sezonach pokazuje jednak, iż drzemie w nim ogromny potencjał. Znakomite występy w barwach Orła Łódź zaowocowały na przykład transferem do naszpikowanego gwiazdami jak na pierwszoligowe warunki Stelmet Falubazu Zielona Góra. Jeżeli 24-latek pokaże się w tym roku ze znakomitej strony, to kto wie czy nie otrzyma szansy w PGE Ekstralidze po potencjalnym awansie. Co prawda nie będzie mógł wówczas jeździć na pozycji U24, lecz nie takie historie widział już czarny sport. Luke Becker chce w końcu awansować do Grand Prix Nadchodzący sezon dla bohatera naszego tekstu zapowiada się wyjątkowo jeszcze z innego powodu. Nowy nabytek klubu z województwa lubuskiego marzy też bowiem o znalezieniu się w gronie piętnastu najlepszych żużlowców globu. - To nie będzie łatwe. Jestem co prawda wciąż młody i mam czas, ale myślę że to będzie kluczowy rok, by wejść na ten poziom. Nie ukrywam tego, że wywieram na sobie dodatkową presję, ale to daje mi dodatkowego kopa i pomaga mi w lepszych występach - powiedział w rozmowie ze "Speedway Starem". Co warto zaznaczyć, zawodnika nie kusi tylko i wyłącznie sama perspektywa jazdy z najlepszymi. Ważnym czynnikiem jest także atmosfera panująca na zawodach, dzięki której zmagania śledzi tak naprawdę cały świat. - Wszyscy mówią mi, że to zupełnie inne niż normalny turniej. Tych samych gości możesz pokonywać w lidze, a potem przychodzi Grand Prix i oni okazują się lepsi. To będzie dla mnie zupełnie coś nowego - podsumował. Jedyna droga do awansu wiedzie przez ogólnoświatowe eliminacje. Ich finał odbędzie się 19 sierpnia w szwedzkim Gislaved. Zobacz również: Witali go jak króla. Dostał telefon od mistrza świata Rzucił się na niego z pięściami. Inni bili mu brawo