Czugunow jako jeden z nielicznych otwarcie skrytykował Putina i jego haniebne czyny w Ukrainie. Pokazał tym samym dużą odwagę, bo na takie słowa nie zdobył się praktycznie nikt inny z jego kraju. A już na pewno nie żaden żużlowiec. Jest kilku, którzy nie identyfikują się z działaniami zbrodniarza, ale nie krytykują ich wprost. Jakiś czas temu Czugunow przyjął polski paszport, co spotkało się z różnymi reakcjami. Jedni nie mieli nic przeciwko, inni wprost mówili, że to tylko dla celów osobistych. Sam zawodnik odkąd wybuchła wojna w Ukrainie, mówił że nie chce mieć z tym nic wspólnego i jest Polakiem, jeździ dla Polski. O co tu chodzi? W rozmowie z YouTuberem przeprowadzonej jeszcze długo przed wybuchem wojny, Czugunow nie zaprzeczył, gdy pytano go o cele przyjęcia polskiego paszportu. Miało mu to po prostu ułatwić życie. W całej sytuacji był uśmiechnięty i tak naprawdę do wszystkiego pochodził na luzie. Materiał jest dostępny na YouTube, ale trwa 1,5 godziny i aby wyłowić najważniejsze fragmenty, trzeba trochę poszukać. Niektórzy kibice pytają, czy przypadkiem nie jest to wytłumaczenie słabych występów Czugunowa w niektórych zawodach krajowych, takich jak eliminacje IMP, w których wyglądał, jakby nie chciało mu się jeździć. W końcu paszport potrzebował głównie do startów jako Polak w PGE Ekstralidze.