W Zielonej Górze mieli sporą zagwozdkę. Komu podziękować, skoro cały skład spełnił oczekiwania. Wszyscy seniorzy znaleźli się w czołówce najlepszych w lidze i choć pogodził ich młokos, Wiktor Przyjemski, to jednak zdecydowanie zrobili swoje. Ostatecznie zdecydowano, że w PGE Ekstralidze pojadą Przemysław Pawlicki i Rasmus Jensen. Buczkowski i Tungate zostali w 1. Lidze. Podobnie jak Becker, który skończył wiek U24. Tungate nie wyraził żadnego niezadowolenia z takiego obrotu spraw, ale najpewniej mocno wziął sobie do serca całą sytuację. Podpisał umowę w ROW-ie Rybnik i chce być najlepszym zawodnikiem ligi. Do tej pory był czołowym, ale dość regularnie zdarzały mu się trudne do wytłumaczenia wpadki, takie jak na przykład rozpoczęcie meczu od trzech zer. Tak czy inaczej na tym poziomie jest żużlowcem bardzo cenionym. Tungate w drodze na szczyt. Rozbudowa teamu już się zaczęła Od jakiegoś czasu po środowisku żużlowym krążą pogłoski, że Tungate chce zupełnie inaczej podejść do nowego sezonu. Mówiło się, że planuje wielką rozbudowę teamu. To się sprawdza, bo na różnych forach i grupach żużlowych można znaleźć ogłoszenia zawodnika, a w nich ofertę pracy dla mechaników. Tungate pisze, że w związku z rozbudową teamu, chce mieć więcej ludzi wokół siebie. Wygląda na to, że wziął się za sprawę bardzo poważnie. Swoją drogą to ROW będzie jednym z faworytów ligi w nowym sezonie. Po transferze Tungate'a stał się to bardzo mocny zespół. Jeśli jeszcze zdolny do jazdy będzie Patrick Hansen (doznał potwornej kontuzji kręgosłupa), to naprawdę może być to bardzo mocna ekipa. Jedyny problem to juniorzy. Jest co prawda utalentowany Paweł Trześniewski, ale ten zawodnik w przyszłym roku skończy 19 lat, a niczego szczególnego jeszcze nie pokazał.