O Francisie Gustsie mówi się już od dobrych paru sezonów. To właśnie ten młodzieżowiec ma za kilka lat przyćmić Andrzeja Lebiediewa, czyli obecnie największą łotewską gwiazdę. Jak na razie od początku kariery jeździ głównie w drugiej lidze, ale wciąż progresuje co widać doskonale zresztą po średniej biegopunktowej. W tym roku w barwach SpecHouse PSŻ-u utalentowany nastolatek wzniósł się na wyżyny swoich możliwości i wykręcił pierwszą średnią rozgrywek, w większości przypadków prowadząc swój klub do zwycięstw. W stolicy Wielkopolski doskonale są świadomi wartości 19-latka i już teraz rozpoczęły się negocjacje z Betard Spartą odnośnie kolejnego wypożyczenia. Gusts jest bowiem zawodnikiem wrocławskiego klubu, który sprowadził go w listopadowym oknie transferowym z macierzystego Optibet Lokomotivu Daugavpils. Przedłużenie współpracy byłoby więc korzystne dla obu stron. SpecHouse PSŻ zyska solidnego żużlowca, a ośrodek zarządzany przez Andrzeja Rusko ze spokojem będzie mógł przyglądać się rozwojowi młodzieżowca i przygotowywać go w ten sposób do startów w PGE Ekstralidze. Transferowy szał w Poznaniu dopiero się rozkręca? Ogólnie siła rażenia poznaniaków w przyszłym roku będzie jeszcze większa niż w tym obecnie trwającym. Działacze poza dopięciem ostatnich szczegółów w sprawie wypożyczenia Francisa Gustsa mają na oku parę ciekawych nazwisk. Ponadto w zespole na pewno pozostanie chociażby Rune Holta, który pomimo zaawansowanego wieku wciąż potrafi ścigać się na poziomie. Od jakiegoś czasu spekulowało się również nad sprowadzeniem Piotra Mikołajczaka, który miałby pełnić funkcję dyrektora klubu. Sam zainteresowany zaprzeczył jednak takim informacjom. Jak widać, w Poznaniu nie mogą narzekać na nudę. Pełne ręce roboty mają tam nie tylko działacze, bo przed zawodnikami w niedzielę najważniejszy mecz sezonu. Chodzi oczywiście o drugi mecz finałowy drugiej ligi z OK Bedmet Kolejarzem. Do Opola podopieczni Tomasza Bajerskiego wybiorą się co prawda z okazałą szesnastopunktową zaliczką, lecz prawdopodobnie bez głównego bohatera tego tekstu - Francisa Gustsa. Łotysz w tygodniu groźnie upadł w Danii i nabawił się urazu nogi. Czytaj także:Gdy to zobaczyli, o mało nie spadli z krzeseł. Internet zapłonął