Siódemka dwunastej kolejki PGE Ekstraligi: 1. Leon Madsen (zielonaenergia.com Włókniarz Częstochowa) - 14+1 (3,3,2*,3,3). Rywal nie był zbyt mocny, ale Madsen tak czy inaczej wyglądał jak człowiek z innej planety. Zdarzało mu się gorzej wystartować, czasem niechcący powiózł go kolega z drużyny, ale to było bez znaczenia. Łapie bardzo wysoką formę przed fazą play-off. I kto wie, czy z takim Madsenem Włókniarz w tej fazie mocno nie namiesza. 2. Bartosz Smektała (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - 13+1 (2*,2,3,3,3). Postanowiliśmy wyróżnić także drugiego z żużlowców Włókniarza. Do tego typu pochwał w stronę Smektały nie ma w tym roku zbyt wielu okazji, więc trzeba wykorzystać tę z piątku. Stracił tylko jeden punkt i takiego dorobku w meczu ligowym nie miał już dawno. Pytanie, czy to przełamanie. Może to zwyczajnie kwestia rywala. 3. Tai Woffinden (Betard Sparta Wrocław) - 15+2 (1*,3,3,3,2*,3). W końcu, chciałoby się powiedzieć. Sparta pozwoliła mu na wakacje w środku sezonu i jak widać, to był strzał w dziesiątkę. Wrócił inny człowiek. Radosny, chętny do walki i przede wszystkim skuteczny. W Lesznie jeździł, jak za najlepszych lat. Główny autor zwycięstwa, które w zasadzie pieczętuje awans Sparty do fazy play-off. 4. Dominik Kubera (Motor Lublin) 15+1 (3,3,2*,3,1,3). Powoli brakuje słów na to, co wyprawia ten chłopak. Staje się jednym z topowych żużlowców ligi. W Grudziądzu obok Michelsena był liderem najlepszej aktualnie drużyny w Polsce. Dodatkowo jest bardzo przydatny regulaminowo, bo to Polak i to jeszcze U24. Jak tak dalej pójdzie, to kwestią tylko i wyłącznie czasu jest jego stały udział w turniejach cyklu GP. Oprócz samych punktów, imponuje spokojem i pewnością siebie. 5. Patryk Dudek (For Nature Solutions Apator Toruń) 12+1 (0,3,2,3,1*,3). Kiepsko zaczął, tak jak cała drużyna. Faceta jednak poznaje się po tym, jak kończy. A Dudek skończył kapitalnie i to on był ojcem spektakularnego zwycięstwa nad Stalą Gorzów. W ogóle to był dla niego bardzo dobry tydzień, bo chwilę wcześniej ogłosił pozostanie w Toruniu na dwa kolejne lata. I z takim Dudkiem w Apatorze mogą myśleć o naprawdę dużych rzeczach. 6. Jakub Miśkowiak (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) 10+2 (3,3,2*,2*). Kolejny raz w naszym zestawieniu. Miśkowiak po bardzo słabej jak na siebie pierwszej części sezonu, złapał niesamowitą formę. To kolejny mecz z dwucyfrówką, płatny komplet punktów. Przerastał o klasę rywali z Ostrowa. Wróciła u niego ta pewność i skuteczność na torze. Być może to kwestia sprzętu. Miśkowiak to znowu ten sam zawodnik, który rok temu rozstawiał rywali po kątach. Włókniarz może odetchnąć. 7. Krzysztof Lewandowski (For Nature Solutions Apator Toruń) 3 (3,0,0,0). Być może wielu ten wybór zaskoczy. Ale po pierwsze, poza Miśkowiakiem tak naprawdę nie było kogo w tej kolejce wyróżnić. Po drugie, tuż przed meczem ze Stalą, Lewandowski stracił sprzęt. Zapewne trudno mu było skupić się na żużlu, a mimo tego wygrał bieg młodzieżowy z bardzo mocnym rywalem. W pozostałych nie zapunktował, ale pozostawił po sobie dobre wrażenie.