Chcą obsypać 17-latka złotem. Milion złotych oferują za sam podpis
Maciej Janowski to za mało. Betard Sparta Wrocław, najbogatszy klub w Polsce, chce dodatkowo jednego z najlepszych juniorów polskiej PGE Ekstraligi. Ojciec zawodnika już wie, że za sam podpis jego syn dostanie milion złotych. To szokująca oferta, ale Sparta nie ma nic do stracenia. A jeśli sfinalizuje ten transfer, to za rok zdetronizuje Orlen Oil Motor Lublin.

Wczoraj media obiegła informacja o ofercie Orlen Oil Motoru Lublin i Stelmet Falubazu Zielona Góra dla Kevina Małkiewicza. Nam udało się ustalić, że 17-latek ma konkretną propozycję, ale z Betardu Sparty Wrocław.
Najbogatszy klub w Polsce kusi Kevina Małkiewicza
Najbogatszy klub w Polsce, dysponujący budżetem na poziomie 30 milionów złotych, kładzie na stole konkretne pieniądze. Ojciec Małkiewicza już wie, że jego syn dostanie milion złotych za sam podpis pod kontraktem. Do tego dojdzie stawka na poziomie 6 tysięcy złotych za punkt. Przy 100 punktach Małkiewicz zgarnąłby 1,6 miliona złotych.
Powyższa kwota może nie robić wrażenia, jak się weźmie pod uwagę te największe gwiazdy PGE Ekstraligi. Jednak tu mówimy o 17-latku, dla którego te 1,6 miliona złotych, to jest prawdziwy kosmos. To jest zdecydowanie kwota, która rzucona teraz powoduje ogromne zamieszanie. Małkiewicz jest w GKM-ie na kontrakcie amatorskim, więc nie zarabia wielkich pieniędzy.
GKM Grudziądz nie ma w tej licytacji większych szans
Nie jest oczywiście tak, że GKM nie dba o zawodnika. Wręcz przeciwnie. Opiekuje się nim najlepszy obecnie trener w Polsce, bo za takiego uchodzi Robert Kościecha, którego rok temu nagrodzono stosownym wyróżnieniem na Gali PGE Ekstraligi. Małkiewicz może też liczyć na każdą inną pomoc z klubu. W Grudziądzu nie brak mu niczego. Teraz to jednak może nie wystarczyć, bo milion złotych, to kwota, która działa na wyobraźnię.
GKM absolutnie nie spodziewał się takiego ruchu ze strony ligowego rywala. Liczono się z tym, że będą oferty dla Michaela Jepsena Jensena, ale o Małkiewicza byli w klubie spokojni. Teraz już nie są, bo gdyby teraz mieli się licytować ze Spartą, to byłby to ogromny kłopot.
Sparta Wrocław zapłaci GKM-owi 360 tysięcy, ale to marne pocieszenie
Sparta, kontraktując Małkiewicza musiałaby zapłacić GKM-owi 360 tysięcy złotych odstępnego za tzw. wyszkolenie, ale to marne pocieszenie dla Grudziądza, który zostałby z jednym dobrym juniorem: Janem Przanowskim.
Natomiast Sparta z Małkiewiczem miałaby niesamowitą pakę. Skład: Kurtz, Łaguta, Janowski, Bewley, Kowalski, Kowolik i Małkiewicz, to byłaby drużyna na złoto. Zwłaszcza że w odwodzie klub ma jeszcze dwóch dobrze rokujących zagranicznych juniorów, których też mógłby dawać do składu.


