Lewiszyn dołączył do Wilków już w trakcie sezonu 2021. Jak na razie, sztab szkoleniowy na pozycji U24 stawiał na innych kandydatów, m.in. na Jana Kvecha, Rafała Karczmarza, Keynana Rew czy Mateusza Świdnickiego, a Ukrainiec szuka startów na wypożyczeniach. Przed rokiem w U24 Ekstralidze reprezentował Włókniarz Częstochowa, natomiast w tym jest liderem młodej drużyny Wilków i bez większego powodzenia ściga się w drugoligowej Grupa Azoty Unii Tarnów. Czy spadkowicz z PGE Ekstraligi zaryzykuje i w przyszłym sezonie postawi na tego żużlowca? Lewiszyn za dobry na U24 Ekstraligę, ale za słaby na I ligę? Słowa, że Lewiszyn jest za dobry na U24 Ekstraligę w żadnym stopniu nie są przesadzone. To czwarty z najlepszych zawodników w tych rozgrywkach, legitymujący się bardzo wysoką średnią biegową 2,468. Lepsi od niego są tylko: Kacper Pludra, Antti Voulas oraz Casper Henriksson. Niestety, już teraz pod dużym znakiem zapytania można postawić jego ewentualne dobre występy na zapleczu PGE Ekstraligi, skoro w II lidze ma dopiero 28. średnią. W Tarnowie nie mogą być zadowoleni ze średniej biegowej 1,643. To dopiero 28. wynik w całej lidze. Mówimy przecież o zawodniku aspirującym do regularnej jazdy w silniej pierwszoligowej drużynie. Krośnianie mają jeszcze czas na ostateczną decyzję. Zwłaszcza że na rynku transferowym są żużlowcy, którzy gwarantują wysoki poziom. Najłatwiej powinno być o zakontraktowanie Jonasa Seiferta-Salka. Duńczyk niespodziewanie nie budzi żadnego zainteresowania klubów ekstraligowych, w I lidze też wszyscy się o niego nie biją.