21 lat ukończył Bartłomiej Kowalski, etatowy młodzieżowiec wicemistrza Polski, który już od dłuższego czasu z powodzeniem zastępował seniorów i spokojnie radził te najważniejszych biegach. Za rok pojedzie już jednak jako senior. Co to znaczy dla Sparty? Same problemy. Klub ma w składzie wyłącznie niedoświadczonych młokosów, z których najlepszy jest Kacper Andrzejewski, ale on też jeszcze musi sporo się nauczyć. Nie udało się wyciągnąć Wiktora Przyjemskiego i Jakuba Krawczyka. Pod koniec sezonu w Sparcie jeździł też wypożyczony z Grudziądza rewelacyjny Kevin Małkiewicz, który swoimi występami zrobił furorę. On wróci do GKM-u, ale z słów tamtejszych działaczy wynika, że Sparta próbowała przekonać go do zmiany decyzji, co nie spodobało się grudziądzanom, bo nie taka była umowa. Pomogli Sparcie w potrzebie. Teraz krążą pogłoski, że być może jest jeszcze jeden klub z którego Sparta spróbuje wyciągnąć juniora. Kolejny wielki talent. Sparta to chce? Kacper Mania świetnie spisuje się na motocyklach o pojemności 250cc i lada moment przystąpi do egzaminu na większą pojemność. Już teraz jednak widać jego ogromny potencjał. W Lesznie czekają na Manię, choć zdolnych juniorów mają mnóstwo, na czele z medalistą mistrzostw świata juniorów, Damianem Ratajczakiem. Nie udało się potwierdzić ani zdementować krążących po środowisku informacji o rzekomych staraniach Sparty o młodego zawodnika. Coś jednak może być na rzeczy. Pytanie, na ile zainteresowany takim ruchem byłby sam Mania i jego otoczenie. Ucieczka z macierzystego klubu jeszcze praktycznie przed rozpoczęciem poważnej kariery mogłaby być ryzykowna, tym bardziej że w Sparcie oczekiwania są wielkie. We Wrocławiu mogą być jednak do Manii mocno przekonani także dlatego, że rok temu to właśnie na ich torze Kacper popisywał się kapitalnymi akcjami podczas zawodów swojej kategorii.