Były trener sobie o nim przypomniał. Oferta leży na stole
Gleb Czugunow pojawia się i znika w składzie INNPRO ROW-u Rybnik. Jeszcze na początku sezonu spekulowano, że prędzej czy później pójdzie na wypożyczenie do Texom Stali Rzeszów. Nic takiego się nie stało, ale Czugunow na każdym kroku podkreśla, jak mu to źle. Bo rywalizacja, bo nie ma atmosfery. Teraz ma szansę to zmienić. Właśnie dostał ofertę, która może rozwiązać wszystkie jego problemy.

Sezon 2024, to było prawdziwe przełamanie. Gleb Czugunow czuł, że nie wszystko układa się po jego myśli, więc zszedł ligę niżej. Zamiana PGE Ekstraligi na Metalkas 2 Ekstraligę okazała się strzałem w dziesiątkę. Był gwiazdą Moonfin Malesy Ostrów, wykręcił trzecią średnią, a oferty posypały się jedna za drugą. Wybrał wracający do Ekstraligi INNPRO ROW Rybnik, ale teraz chyba żałuje.
Gleb Czugunow nie chciał śpiewać na prezentacji. Miał powód
Jeszcze na prezentacji przed startem sezonu 2025 miał wielkie nadzieje. Kiedy prezes podpuszczał go, żeby zaśpiewał (Gleb jest też muzykiem), to mówił, że tego nie zrobi, bo jak ostatnio zaśpiewał na Sparcie Wrocław, to za chwilę stracił pracę. - Zaśpiewam wam za pięć lat - mówił, dając do zrozumienia, że liczy na długą i owocną przygodę. Kłopoty przyszły jednak szybciej, niż się spodziewał.
W dwóch pierwszych meczach nie pojechał, bo nie wywalczył miejsca w składzie. Potem wskoczył, a teraz pojawia się i znika. I jasno daje do zrozumienia, że to mu nie pasuje. Otwarcie mówi o braku atmosfery i o tym, że rywalizacja mu nie służy. Jego głos usłyszeli w Częstochowie.
Włókniarz Częstochowa szuka Polaków. To szansa dla Czugunowa
Krono-Plast Włókniarz już tak na poważnie liczy się z tym, że straci dwóch krajowych seniorów: Piotra Pawlickiego i Kacpra Worynę. Dlatego częstochowianie szukają Polaków. Oferty dla Wadima Tarasienko i Tobiasza Musielaka nie trafiły na podatny grunt. Jest natomiast jakaś szansa, żeby ściągnąć Oskara Fajfera. To jednak wciąż za mało. Dlatego pewnie trener Mariusz Staszewski wpadł na pomysł z Czugunowem, z którym rok temu pracował w Ostrowie.
Dla Czugunowa oferta z Częstochowy to może być lekarstwo na wszystkie problemy. W końcu ROW mówiąc o składzie na 2026 przymierza się do przedłużenia kontraktów Rohana Tungate i Maksyma Drabika, ale o Czugunowie nie mówi się nic. Wciąż nie przekonał do siebie obecnego pracodawcy. W rybnickim klubie najwyraźniej nie mogą zrozumieć, jak to jest, że zawodnik, zamiast zakasać rękawy i zabrać się do roboty, wciąż tylko szuka wymówek.
Ostatni mecz w ROW-ie Rybnik może być przełomem
Inna sprawa, że ostatni mecz może być przełomem. Czugunow dostał szansę w wyjazdowym spotkaniu ROW-u z Betard Spartą Wrocław i był drugim zawodnikiem Rybnika po Maksymie Drabiku pod względem skuteczności. Zdobył 10 punktów, wygrał bieg nominowany. W meczu z przeciwnikiem tej klasy, co Sparta, to jest znakomity rezultat.
Jeśli Czugunow pójdzie za ciosem, to za chwilę w Rybniku będą stawali na głowie, żeby u nich został. Zasadniczo sytuacja Czugunowa jest całkiem dobra jeśli weźmie się pod uwagę, że nie osiąga rewelacyjnych wyników. Zainteresowanie Włókniarza, to jedno, a kluby pierwszej ligi też spoglądają w stronę tego zawodnika. Na razie jednak nie ma wielkich konkretów. Ot kilku prezesów wpisało Gleba na listę życzeń.


