Przed sezonem mówiono, że eWinner 1. Liga będzie stała pod znakiem rywalizacji Stelmet Falubazu i Abramczyk Polonii Bydgoszcz. Falubaz zaliczył jednak falstart, a Robert Dowhan w krótkim, dowcipnym wpisie skrytykował jazdę drużyny. Dowhan ma prawo, bo przez wiele lat był prezesem Falubazu i zdobywał z drużyną złote medale. Zawodnicy Falubazu nie myśleli na torze, a Protasiewicz nie powinien był jechać Mocno rozczarowani wynikiem pierwszego meczu są także kibice. Ze smutkiem zauważają, że miało być bicie rywali do 30, a już na inaugurację wyszło, jak wyszło. - Nasi zapomnieli, że goście nie przyjechali na rowerach - dowcipkuje Grzegorz. Padają też merytoryczne zarzuty o brak myślenia w trakcie jazdy. Gospodarze, mimo trudnych warunków panujących na torze, próbowali szukać szybkości na zewnętrznej. Tej szybkości jednak tam nie było. Najgorsze jest to, że mimo jednej i drugiej spalonej próby zielonogórzanie próbowali dalej. Ktoś zwraca też uwagę, że powinno być zastępstwo zawodnika za Piotra Protasiewicza. Kapitan Falubazu doznał kontuzji na treningu, miał uszkodzony nerw, ale przed pierwszym meczem trenował i Piotr Żyto, menedżer drużyny przekonywał, że Protasiewiczowi nic już nie dolega. Mecz pokazał jednak, że nie wszystko jest w porządku. Protasiewicz zdobył tylko 2 punkty. W ciemno można założyć, że od niego oczekuje się 6-8 punktów na mecz.