Żużel to przede wszystkim szybkie motocykle, walka o każdy skrawek toru i twarda rywalizacja, również o zdrowie i życie. Te elementy przyciągają ludzi do dyscypliny. Organizatorzy dbają także o mniejsze elementy, które mają być wisienką na torcie podczas zmagań. Takim dodatkiem są podprowadzające. Ich obecność niewątpliwie dodaje uroku całej dyscyplinie. Kluby się nimi chwalą, one same korzystają z możliwości zaprezentowania się szerszej publiczności, stając się często twarzą swojego pracodawcy. Oczywiście ich rola w trakcie zawodów jest istotna, gdyż zawodnik skupiający się wyłącznie na wyścigu dzięki nim wie, jakie ma zająć pole startowe. Monster Girls upiększały dyscyplinę Jedna z najpopularniejszych grup kobiet towarzyszących żużlowym występom to Monster Girls. Od lat towarzyszyły one największym zawodom w sporcie - cyklowi Grand Prix. Walka o mistrzostwo świata to wyjątkowe zmagania, więc i one były wyjątkowe. Panie skupiały na sobie dużą uwagę, o czym świadczy sporo publikacji na ich temat. Ich zdjęcia publikowało wiele portali, nawet nie czysto związanych ze sportem. Pytanie jednak, co stanie się z jedną z najbardziej urokliwych wizytówek żużla. Grand Prix przejęła grupa Discovery. To oznacza ogromne zmiany w sposobie rozgrywania zawodów. Wiele szczegółów już znamy. Niektórzy są pełni optymizmu, inni martwią się ze względu na brak spodziewanej rewolucji. Czy podprowadzające zagoszczą w Grand Prix? Dotychczasowo Discovery nie ogłosiło Monstera Energy jako jednego ze swoich sponsorów. Na ten moment zatem Monster Girls w cyklu są przeszłością. Do rozpoczęcia Grand Prix pozostało niewiele czasu, a gdyby marka napojów energetycznych zaangażowała się w nowy projekt, raczej zostałoby to już ogłoszone. Monster Girl raczej nie będzie, ale czy całkowicie z mistrzostw znikną podprowadzające? Z jednej strony stały się one nieodłącznym elementem dyscypliny i dla sporego grona osób to ważna jego część. Z drugiej jednak od kilku lat coraz głośniej mówi się o przedmiotowym wykorzystywaniu kobiet w różnych dyscyplinach. Nie można wykluczyć, że Discovery postanowi nieco przemodelować tę część żużlowego widowiska.